Piłkarze Royal/Cracovii over-50 po raz trzeci wygrali w Baraboo

Po raz trzeci z rzędu piłkarze Royal-Cracovii w  katover-50 triumfowali w dorocznym turnieju ukraińskiego Wings w Baraboo. Suckes tym cenniejszy, że pojechali Baraboo w mocno osłabionym składzie, pierwszy mecz zaczęli nawet w 10-tkę, później dojechało jeszcze trzech zawodników. Poza tym rywale w tym roku byli silniejsi aniżeli przed rokiem,

Drużyna Royal/Cracovia z pucharem po wygraniu 30. Turnieju Wings w Baraboo    

  Foto – Marek Krawczyk
W spotkaniach 3-zespłowej grupy Roya/Cracovia uzyskała następujące rezultaty:
‘* z Rams 1-1 (bramka Ryszard Pawula)
•    Z FC Moravia 1-0 (bramka: Jerzy Motolko)
Po wygraniu grupy Royal/Cracovia wygrał wysoko z Derfield 4-0 (bramki: Ryszard Pawula 2, Jerzy Motolko,  Wiktor Sowacki z rzutu karnego)
W finale po wyrównanym przebiegu Royal/Cracovoia pokomał Madison United 1-0. Jedyna bramka padła w kocówce spotkania, gdy w zamieszaniu podbramkowym Ryszard Pawula wepchnął piłkę do siatki. Bramkarz wprawdzie złapał piłkę, ale była ona już poza linią bramkową. Wygrana w sumie dość szczęśliwa, bo przeciwnik nie był gorszy.

Z finałowego meczu: Royal-Cracovia – Madison United, a poniżej – radość po końcowym sukcesie


***’
W kat. over-40 w turnieju uczestniczył  zespół Wisły. Niestety wiślacy pechowo odpadli i nie zakwlaifkwoali się do finału.  Po zwycięstwie 2-1 nad Barrington 2-1, zremisowali z Connectionn 1-1, tracac bramke, ktra przesądziła o odpadnięciu z turnieju  w ostatniej minucie gry. Na dodatek był to gol samobójczy.  Marcin Czeremuga tak pechowo podawał piłkę do bramkarza, ze wpadła ona  do naszej siatki. 1-1. Aby awansować, Wisła musiałaby wygrać siedmioma bramkami ostatni mecz w grupie z Madison , co było nierealne. Po kontuzjach na placu boju pozostało j pozostało tylko 10 zdolnych do gry piłkarzy. Ostatecznie Madison wygrał z Wisłą 2-0…..

Tak padła bramka dla Wisły na 1-1 w spotkaniu z Connection

Wisła – Connection – w ataku wiślacy
                                                                                  Zdjęcia – Marek Krawczyk
*****’
Nasze zespoły over-40 i over-50 kończyły turniej w sobotę, najdłużej pozostała w grze Warta w kat. open. W eliminacjach grupowych Warta na początek przegrała 0-1z Loions, ale później zanotowała dwa zwycięstwa – 3-1 z Connection i także 3-1 z Chicago United. W tych psokanaich aż pięciokrotnie na listę strzelców wpisał się Luis Adame – z Connection zdobył dwie bramki, a z Chicago United zaliczył hat trick.
Po wyjściu z grupy w niedziele Warta niestety odpadła w półfinale, przegrywając z Wings 0-1. Tym niemniej  zaprezentowała się dobrze w jubileuszowym już 30, Turnieju Wings w Baraboo (Wisconsin).

Turneiej w kat. open wygral półzawodowy zespól Madison United.