Orawa umacnia się… bez gry!

W najciekawszym pojedynku zespołów czołówki Sling TV  Liga Podhalańska. Baciary pokonały Watrę Białkę, która przez tę porażkę straciła szansę objęcia prowadzenia w lidze. Orawa, która prowadzi niemal od startu w lidze, przełożyła spotkanie z Żywcem Podhalem na koniec wiosennej rundy,  czyli na 24 lipca. Można więc powiedzieć,  że lider umocnił się  na czele… bez gry. Dla Baciarów wygrana z Białką była bardzo ważna, bowiem zdaniem prezesa kluchu Wiesława Sucheckiego właśnie Białkę uznaje on za najmocniejszy zespół w tej lidze.
Pomimo porażki nie traci nadziei i szans na podium Jagiellonia. O podium marzą także Szaflary, które wygrały trzeci mecz z rzędu, tym razem z Duchami. Do końca rozgrywek jeszcze siedem kolejek i wiele może się zdarzyć.
Oto relacje i aktualna tabela

JAGIELLONIA – CZARNY DUNAJEC 0-5 (0-2)] Bramki: Paweł Rychtarczyk 2, Dawid Podczerwiński, Xavier Corona, Niko Kaplarevic
Czarny Dunajec był lepszy pod każdym względem i jego zwycięstwo nie podlegało dyskusji. Tylko na początku gry Jagiellonia miała kilka doskonałych sytuacji, ale bramkarz Dunajca był na posterunku. Piłkarze ‘jagi” narzekali na sędziego, który  ich zdaniem   nieproporcjonalnie karał kartkami zawodników tego zespołu

WATRA’/BIAŁKA – BACIARY 1-3 (1-2)
Bramki: Krystian Skorupa – Fernando Barngan 2, Saul Camacho
– Kontrolowaliśmy grę, ale dwa głupie błędy w obronie spowodowały utratę dwóch bramek– powiedział trener Białki Adam Rabiański. – W końcówce musieliśmy się odsłonić, dążąc do wyrównania i nadzialiśmy się na kontrę,  z której padła trzecia bramka.
– Dzisiejszy mecz był meczem całego sezonu, bo dla mnie Bialka zawsze była najmocniejsza drużyną w Lidze Podhalańskiej – odpowiedział Wiesław Suchecki z Baciarów. – Dlatego chłopcy byli bardzo zmobilizowani by wygrać i chcą dać z siebie wszystko w walce  o tytuł mistrza. Znakomicie grającą obronę asekurował Tomek Suchecki, W  środku pola wyśmienity był Bruno Szumny, który  rozgrywał każdą piłkę. W pierwszej połowie byliśmy w70 proc. w posiadaniu piłki, druga połowa była bardziej wyrównaną.

DUCHY – SZAFLARY 2-7 (1-4)
Bramki: Bogdan Bryjak 2 – Piotr Kiełbasa, Dawid Szaflarski, Konrad  madej, Rush VensOna Kapel i dwie samobójcze
Dominacja i kontrola od początku do końca meczu przez Szaflary, które zanotowały trzecie pod rząd zwycięstwo.
– Nie mieliśmy pełnego składu,  a w ogóle to na razie młodzi nam coś szwankują – przyznał Piotr Zatłoka z Duchów.

RATUŁÓW – ODROWĄŻ 4-5 (2-0)
Bramki: Rodrigez Gutierez 2, Daniel Rofanek, Carlos Sanchez – Kuba Macko, Adrian Pano-cha, Nidien,  Wayne Gentile, Michał Mróz
Oba zespoły zaczęły w osłabieniu – Odrowąż w dziewiątkę, a Ratułów tylko z ośmioma  za-wodnikami. Do Ratułowa nikt więcej już nie dojechał, niewiele zmienił  Władek Ciężczak, który z konieczności także wszedł do gry. Natomiast w trakcie meczu do Odrowąża dojechali dalsi piłkarze. Pomimo gry tylko w ósemkę, do przerwy Ratułów prowadził 2-0 Przewaga liczbowa Odrowąża uwidoczniła się dopiero po przerwie i wtedy zespół Tomka Greli zdobył pod rząd cztery bramki, wychodząc na  prowadzenie 4-2. Później było kolejno 4-3, 4-4 i w końcówce padło rozstrzygnięcie. W tym meczu padła „bramka widmo”. Tak bowiem nazwano dośrodkowanie z 30 metrów Michała Mroza. Piłka po jego uderzeniu toczyła się wyraźnie obok słupka. Jednak w ostatniej chwili zmieniła kierunek i wpadła do siatki. Ani bramkarz, ani żaden z zawodników czegoś takiego nie oczekiwał.

ORAWA – ŻYWIEC PODHALE, przełożony

1.    Orawa                     10    25    40-20
2.    Watra/Białka        11    24    28-17
3.    Baciary                   11    22    36-18
4.    Jagiellonia                   11    20    39-27
5.    Odrowąż                  11    20    38-28
6.    Szaflary                   11    15    40-37
7.    Czarny Dunajec        10    13    30-25
8.    Żywiec Podhale        10    6    16-27
9.    Ratułów                   11    6    14-60
10.    Duchy                    10    4    11-34
Uwaga – W tabeli przed tygodniem popełniliśmy błąd. Nie uwzględniliśmy walkoweru, przyznanego Jagiellonii  w meczu  z Baciarami z powody występu w tym zespole  nieusprawnionego do gry zawodnika. Przyczyna? Nie zostaliśmy powiadomieni przez ligę o walkowerze, za co odbiorców tek strony przepraszamy.