Nowy przeciwnik Adamka

 

W czwartek wieczorem do obozu Tomasza Adamka dotarła wiadomość, że jego nowym przeciwnikiem w pojedynku w, który stoczy  3 sierpnia w Mohegan Sun Casino w Connecticut  jest Dominick Alexander Guinn (34(23)-9-1). Pięściarz ten jest podopiecznym trenera Ronnie Shieldsa i trenuje w Teksasie. Tony Grano poprzedni przeciwnik polskiego pięściarza, doznał na treningach kontuzji dysku, która uniemożliwi mu stoczenie walki z Adamkiem. Mimo, że polski pięściarz, był zaskoczony tą nagłą i niespodziewaną zmianą, nie opuszczał go dobry nastrój;

– Moje treningi dobiegają już końca. Miałem bardzo dobry obóz przygotowawczy przed tą walką. Jestem dobrej myśli i w świetnej formie. To jest boks i zdarzają się w nim niespodzianki. Kiedy trenowałem w Teksasie, sparowałem kiedyś z Guinnem i pamiętam, że jest to wysoki i uzdloniony pięściarz. Na pewno nasza walka będzie bardzo ciekawa i pełna niespodzianek.   Mam jeszcze ponad 2 tygodnie, na przystosowanie taktyki , pod nowego przeciwnika. I na pewno dam radę. – powiedział optymistycznie Adamek.
– Szukali­śmy walki z moją ekipą od ponad 5 tygodni, dlatego ciągle byłem na sali. Ile mi zajęło powiedze­nie “tak”, kiedy Jo­le­ne Miz­zo­ne z Main Events do nas za­dzwo­ni­ła z pro­po­zy­cją walki z Adam­kiem? Nie mu­sia­łem od­kła­dać słu­chaw­ki, czyli szyb­ko – mówi 38-let­ni Do­mi­nick Guinn (34-9, 23 KO), który 3 sierp­nia na gali w Mo­he­gan Sun Ca­si­no za­stą­pi kon­tu­zjo­wa­ne­go Tony Grano. – Dla mnie Guinn umie wię­cej niż Grano. Na pewno jest lep­szym pię­ścia­rzem – ko­men­tu­je zmia­nę prze­ciw­ni­ka, na za­le­d­wie 14 dni przed walką, To­masz Ada­mek (48-2, 29 KO).

tekst;Adamek Team


– Nie powiem, że się znacie, że jesteście przyjaciółmi, ale byłeś głównym sparingpartnerem w 2010 roku, przed walką Adamka z Crisem Arreolą. Chyba najlepszą w karierze.
Dominick Guinn:  – Obaj byliśmy przed ważnymi walkami – on przed Arreolą, a ja przed Nelsonem, który miał być rozgrzewką do walki z Pulewem. Dlatego było ostro. Obaj tego chcieliśmy. Widziałeś, co się działo w tej małej salce w Houston.
– Co zapamiętałeś z tamtych sparingów? Co może się przydać 3 sierpnia?
Nie wiem, czy wiele bo to zawsze sparingi, ale pamiętam, że Adamek zawsze myślał na ringu, był przebiegły, były same pułapki. To bardzo dobry pięściarz, strasznie niewygodny, trudno go ustawić.
– A co myślisz, że on zapamiętał?
Moją prawą rękę? Parę razy poleciał na liny. Tak myślę.
– Krytycy tej walki powiedzą, że przegrałeś trzy z ostatnich czterech walk. Że nie zasługujesz, żeby być z Adamkiem na ringu.
– A ja na to odpowiem, że z wyjątkiem Kliczków, dziś w wadze ciężkiej kazdy może wygrać z każdym. Na przykład ja z Adamkiem. Odpowiem, żeby zobaczyli, że nikt w moich ponad 40 zawodowych walkach mnie nie znokautował, że przegrałem dwie walki na punkty z czołówką ciężkich, z Bojcowem i Pulewem. Walki z Mansourem nigdy nie powinienem brać bo byłem do niej nieprzygotowany, ale to tylko moja wina.
– Do walki z Adamkiem zostało tylko nieco więcej niż dwa tygodnie – co zmienisz w treningach, wiedząc, na kogo się przygotowujesz?
Niewiele, może nic. Będe trenował i sparował z tymi samymi pięściarzami co wcześniej. Trudno wśród ciężkich znaleźć sparingpartnera walczącego jak Adamek. Najważniejsze będzie przypomnieć sobie to, co było trzy lata temu. Jak według ciebie wtedy był taki dobry, to może teraz będzie łatwiej?
Rozmawiał: Przemek Garczarczyk