W kolejnym towarzyskim spotkaniu Czarni Jasło przegrali z Mystery Men FC 1-5. Jedyną bramkę zdobył w 65 min Marcin Kieta. W tym spotkaniu nic nie układało się po myśli Czarnych.
Zaczęło się od braku podstawowych zawodników. Nie dojechali Patryk Szatko, bracia Hanulowie i Kamil Szczęśniak .Na domiar złego bramkarz Phil i obrońca Mike Szaflarski przyjechali…. w ostatnich minutach meczu, kiedy praktycznie wszystko było już rozstrzygnięte. Szanse dostało sporo młodych zawodników, których momentami zadanie przerastało.
Pomimo tego – jak stwierdził trener Maciej Orłowski – „był to bardzo potrzebny dla nas sparring, który odpowiedział na wiele nurtujących pytań, dotyczących kadry. Pomimo przegranej można pochwalić Kacpra Woroszyło, który starał się zastąpić nieobecnego bramkarza, Był to również bardzo dobry występ Konrada Madeja. Takie mecze uczą najwięcej i myślę, że ten sparring i te trudne 90 minut pozwolą nam wyciągnąć właściwe wnioski.
Poniżej trzy ujęcia z tego meczu w obiektywie Jacka Jówko