Na półmetku Polish Ryder Cup – przewaga „Reszty Świata”

Piąta edycja golfowego Polish Ryder Cup zaczęła się w piątek dwiema konkurencjami drużynowymi. Niestety – chicagowska reprezentacja przegrywa po pierwszym dniu z Polonią wysoko, aż 9-3 i raczej nie ma już szans na odrobienie strat. W sobotę konkurencja indywidualna – 12 pojedynków – by odrobić straty i wygrać, musielibyśmy zdobyć 10 punktów, czyli wygrać dziesięć z dwunastu pojedynków. Wprawdzie w sporcie wszystko jest możliwe, ale…’
Oto szczegóły
W piątek chicagowianom wyraźnie nie szło. Na dodatek rywale przywieźli w reprezentacji Polonii bardzo silny zespół, w skład którego wchodzi  dziewięciu zawodników ze Wschodniego Wybrzeża oraz trzech z  Kanady.
Graliśmy dzisiaj jakoś pechowo – skwitował krótko Marcin Szostak.
To jest golf, raz się wygrywa, a raz przegrywa – podsumował kapitan zespołu Igor Matyjek.
Na dodatek zespół w trakcie rywalizacji doznał osłabienia – kontuzjowani zostali Marek i Krzysztof Placek, a sprawy personalne nie pozwolą uczestniczyć w sobotę także Jerzemu Kozerze. Do gry wejdą wyznaczeni wcześniej rezerwowi i najprawdopodobniej Wojtek Radzajewski.
Punkty dla Chicago wywalczyły w piątek pary:
Marcin Szostak – Marek Placek; Casey Budz – Bartek Homenda oraz po pół punktu: Marek Bidus – Jacek Kusznerko i raz jeszcze Marek Bidus, tym razem w parze z Igorem Matyjkiem.
Rywale ze Wschodu wygrali 8 pojedynków i dwa zremisowali.
Przypomnijmy iż trzy pierwsze edycje Polish Ryder Cup padły łupem Chicago; czwartą – przed dwoma laty wygrała Polonia, czyli Wschddnie Wybrzeże,
‘Czy również obecny Ryder Cup  padnie łupem Polonii? Wszystko na to wskazuje, ale poczekajmy do sobotniego popołudnia.