Marek Ociesielski nie zdąży…

Nie dojdzie  niestety w tym roku do trzeciego podejścia  karateki z KANKU Club Chicago – Marka Ociesielskiego w walce o tytuł mistrza świata
Przed dwoma laty Marek wywalczył w Tokio w na wagowych MŚ karate kyokushin  srebrny medal  – po remisowym finałowym pojedynku , przegrał tylko wagą ciała. W 2014 roku pojechał ponownie do Tokio i na kolejnych MŚ znów zdobył tytuł wicemistrzowski. Wspólnie z shihan Leszkiem Samitowskim, właścicielem KANKU Club postanowili, że spróbuje po raz trzeci powalczyć o złoto. Niestety start Marka nie dojdzie do skutku.

Jesienią bowiem doznał kontuzji lewej ręki. Podczas pracy w garazu przy samochodzie syna uszkodził trzy palce lewej dłoni, z tym ze najbardziej  mały palec, w którym zerwane zostało  ścięgno. Dlatego przez pięć tygodni miał założone druty.
Później nastąił wyscig z czasem. Zalożył, że musi miec 8 tygodni pełnego ostrego treningu przy całkowicie sprawnej lewej ręce, by przyogtować sie do mistrzostw swiata Niestety nie zdążyl. Troche  przeszkdozia nietypowa zimwoa aura, kiedy przy duzych mrozach mjsial pracować na zewnatrz.
Jak nam powiedział, już definitwnie zrezygnował z kwietniowego startu w Tokio.
Co dalej? Najważniejsze jest zdrowie, a więc lewa ręka musi wrócić do pełnej sprawności. Być może Marek wystartuje w  czerwcowych Mistrzostwa Obu Ameryk  w N. Jorku  i jest to o tyle istotne, ze te mistrzostwa sa zarazem kwalifikacjami  do MS w 2016 w Tokio. W tym roku miał jechać na championat bez kwalifikacji, bo taki udział przysługuje mistrzom i wicemistrzom świata. Czerwcowe zawody w N,. Jorku nie będą  jedynymi eliminacjami w tym roku przed MS 2016.