Ligi Polonii

Niestety z powodow technicznch nie udało się dzisiaj nadać w Wietrznym Radio 1080 AM  mojego  stałego segmentu “Ligi Polonii”, za co zawiedzonych sluchaczy serdecznie  przepraszam. Segment ten znajduje się – niejako w zastępstwie – poniżej  – Wiesław Książek

***
Zespołem tygodnia w polonijnej piłce był tym razem Eagles. Po bardzo dobrym wystepie wygrał pewnie na wyjeżdzie  z Kickers i umocnił się w czołówce tabeli – na rzaie na dugim miejscu za Schwaben, ale z ta samą ilością pumktów co niemiecki team.

Przypomnijmy iż w wygranym meczu z Kickers bramki zdobyli –  Adrian Orkiz, Stanislav Micic, Nestor Hernandez, Adrian Opra i Darek Szewczyk.
Mecz pod dyktando Eagles, któremu udał się rewanż za remis w poprzednim spotkaniu z tym zespołem na jego boisku. W zastępstwie nieobecnego menedzera funkcję tę sprawował z powodzenem Stanley Makówka. Przed meczem były prezes klubu powiedział do zawodników:
Tym razem musimy wygrać. Nie po to jedziemy tak daleko do Lake Villa, by zadowolić się – jak to było wiosną – remisem.
Zawodnicy widać posłuchali apelu i pomimo iż zabrało Tomka Hunke i Wojtka Smarducha, z łatwością po dobrym wystepie zdobyli komplet punktów. Gospodarzde, dysponujacy pieknym obiektem z trzema boiskam, dwa pierwsze mecze w sezonie wygrali i znajdowali się na czele tabeli. Tym cenniejszy zatem sukces „orłów”. Ozdobą spotkania była piękna bramka Szewczyka, zdobyta w końcówce spotkania,
Bylo to bardzo dobre spotkanie z naszej strony – powiedział po meczu trener Marek Radziszewski. – Dopisała aura a my  „wybiegaliśmy” ten mecz. Mogliśmy zdobyć jeszcze co najmniej trzy bramki.
Trener zapytany po meczu o cel, jaki postawiono przed zespolem na starcie sezonu, nie ukrywał, że celem jest tytuł mistrza ligi. Druzyna przed sezonem została wzmocniona dwoma bardzo dobymi defensywnymi pomocnikami – Wojtkiem  Smarduchem i pochodzącym z Dominikany Trynidanem Carroą. Nikt nie odszedł  i stąd optymizm. Chociaż zaczęło się nie najlepiej, bo pierwszy mecz ze Schwaben tylko zremisowano, ale wówczas nie bylo kompletu zawodników. Potem przyszły dwa zwycięstwa. W niedzielnym meczu Marek Radziszewski miał do dyspozycji 15. zawodnkków. Zabraklo jedynie Smarducha,
Jeśli zawodnicy będą przyjeżdżali na mecze, to nie widze problemu z odzyskaniem utraconego przed rokiem tytułu – powiedział trener.
***’
Kolejnym zespołem, który podczas weekendu zasłużył na pochwałe, byli Champions w over-40 Division Gren Premier Soccer League. Grajac cały czas w dziesiątke, potrafili wyciagnąć wynik ze stanu 1-3 na 5-4 i nadal pozostają liderem Dywizji, bez straty pounty,
Bramki zdobyli : Robert Sztejn 3, Krzysztof Drabik, Mieczysław Maciejewski
Na pewno był to najtrudniejszy mecz w sezonie dla mistrzów Dywizji. Całe spotkanie grali w dziesiątke, gdyż zabrakło szeregu zawodników – m,. in, Wojtka Kapuścika, Janusza Gurgula, Krzysztofa Bajorka, Roberta Sempocha i przebywającego w Polsce Waldemara Kubiaka. A jednak doświadczenie przesądzilo o końcowym zwycięstwie. Od stanu 1-3 Champions wyszli na 5-3, w końcówce stracili wprawdzie jeszcze jedną bramkę, ale ostatecznie zdobyli komlet punktów. Przy stanie 5-4 Janusz Bosowski wybronił w sytuacjii sam na sam.
Rzeczywiscie Champions spisali się na medal. Poraz kolejney udowdonili że są drużyną złożoną  z piłkarzy, którzy „mają papiery na granie”. Nie każdy – mając niepełny sklad – potrafiłby się podnieść w sytaucji, gdy przegrywał 1-3. A tego dokonali nasi  w drugiej połowie, kiedy teoretycznie powinno im brakować już sił, bo przecież mieli tylko dziesieciu zawodników na boisku.
Brawo Champions! A propos – zastanawiam się, kiedy ten zespól doznal po raz ostatni porażi? Może ktoś z symatyków Champions nam to przypomni,
***’
W Stawski Soccer League pi dwóch kolejkach na czele te zespoly, które w poprzednim sezoine dominowały – Capitol Czarni Jaslo, Polonez, no i troche nieoczekiwanie Jagiellonia. Bez Piotra Dabka, który jak się dowiaduje, postanowił na razie dać sobie przerwę z piłką – zarówno z trenerką, jak i występami na boisku. Zespół prowadzi obecnie zawsze wierny Jagiellonii Staniesław Łysek, ktory kiedys był współzałożycielem tego chicagowskego klubu. Pokzała się trójka nowych, młodych zawodników – Mateusz Sobota, Marcin Sarnowski i Jarek Cnota, Na wygranym 2-1 meczu z Lechią obecnych było aż 18 zawodników. Obie bramki zdobył Łukasz Borys, a dla Lechii honorowe trafiene zaliczył Przemysław Matysiewicz. Wygrana zasłużona,  w najniższym wymiarze, bowiem bylo kilka okazji do podwyzszenia rezultatu – m. in, rzut karny egzekwował Łuaksz Borys, ale trafil w słupek.
Lechia po wygranej w inauguracji, tym razem zawiodła. Trener Władysalw Serafin nie może odżałować tego, iż znakomity  Dominik Boruć musiał wyjechać do Polski – Trudno bedzie znaleźć za niego nastepcę – powiedzial,.
Na dodatek w meczu z Jagą kontuzji doznali – stoper Rafal Bulak i Kuba Gostyła. To dodatkowe zmartwienie dla trenera, bo ich udzial w kolejnym meczu stoi pod znakiem zapytania,.
Capitol Czarni Jasło punkty zdobywa, chociaż – jak przyznaje trener Tadeusz Ciężki – grą na razie nie zachwyca. – Ważne ze po raz kolejny mamy komplet punktów, a gre zawsze będzie można poprawić – konkluduje trener.
W meczu z Hetmanem zaczęło się od pięknej bramki Łukasza Pieniążka z rzutu wolnego, egzekwowaneg z odleglości 25 m.  W [pierwszej polowie widać było przede wszystkim…. Hetmana, który – jak przyznal Tadeusz Cięzki – mógł w tym okresue prowadzić nawet 4-1. Gdyby wykorzysrał choć kilku z wielu znakomitych okazji. Pudłowali – Marcin Macko, Łukasz Mikołajczak i inni. A Capitol z kontr podwyższył wynik na 3-0. W tym momencie stało się jasne, że spotkana zostaly przesądzone. Druga odsłona to dominacja mistrza Ligi, dla kórego w tym spotkaniu bramki zdobywali: Łukasz Pieniążek z rzutu wolnego, Adrian Golemo, Łukasz Kluska, zaś dla Hetmana –  Marek Jarząbek, Marcin Macko..
W ostatnim spotkaniu drugiej kolejki Polonez łatwo ograł Dabrovię Ustroniankę 5-1, po bramkach, które uzyskali: Wojtek Kapuścik 3 (wszystkie z rzutów karnych), Paweł Kozaka Sebastian Jarmuła – dla Dabrovii honorowe trafieniu zaliczył Łukasz Jopek.
Jak już wspomnielismy wczoraj, ewenementem w tym spotkaniu byly trzy rzuty karne podyktiwane dla Poloneza i trzy pewnie wykonane jedenastki przez tego samego zawodnika – Wojtka Kapuścika. Polonez wydaje sie być silniejszy w tym sezonie – pozyskał dwóch bardzo dobrych zawodników meksykańskich (obok grającego już Alfredo Ramireza). Po dłuższej przerwie spowodowanej złamaniem nog, powrócil do gry Michał Wiśniewski, kiedyś bramkarz,  obecnie piłkarz grający w polu. Prezes Marek Rejdak miał prawo być zadowolony – do dyspozycji miałaż 18 zawodników, a przecież  wiosną nieraz bylo problemy ze zmontowaniem jedenastki, Jedyną bramke stracil Polonez już przy stanie 4-0, kiedy Bartek Rzucidło nie pokrył zawodnika.
Popatrzmy jak wygląda tabela po dwóch kolejkach nowego sezonu:
1.Capitol Czarni Jasło        2    6    6-2
2.Jagiellonia            2    6    5-3
3.Polonez            1    3    5-1
4. Lechia             2    3    3-2
5. Hetman            2    0    4-6
6. Igloopol            1    0    0-3
7. Dąbrovia Ustronianka    2    0    1- 7Jak widać Hetman, Igloopol i Dabrovia ba razie bez punktu,
A co ciekawego w Lidze Podhalańskiej? Tym razem obeszło się bez niespodzianek – wysoko wygrali faworyci – Oarwa i Odrowąz, a także Czarni Czarny Dunajec, który pewnie wypunktowali Halnego.
Piękna bramka Marka Podczerwińskiego ozdobą tego ciekawego spotkania. Druga bramka padła już w doliczonym czasie. Zespól Halnego poprowadził Waldemar Głuch (wcześniej miał jeden terning z drużyną) i być może pozostanie na stałe z tym zespołem. Przypomnę, że Waldemar Gluch wycofał wiosną, w trakcie rewanżowej rundy z Ligi Podhalańskiej zespół Cichego,  i chciał grac z tym zespołem na Północy. W koncu jednak rozstał się z druzyną nie mogąc  pogodzic się z lekkomyslnym podejściem do zajęć i spotkań niektórych swoich zawodników. Wciąż jednak pozostaje sekretarzenm w Lowell Fodds Liga Podhalanska, W meczu: Czarni – Halni 2-0, bramki zdobyli: Marek Podczerwiński, Mariusz Pawlikowski
Piękna bramka Marka Podczerwińskiego ozdobą tego ciekawego spotkania. Druga bramka padła już w doliczonym czasie.
Odrowąż – już niemal w pełnym skladzie – wysoko pokonał Ratułów 6-0, a bramki zdobyli: Arek Franos  4, Turek Alis i Jonathan Fernandez .
Wreszcie Orawa rozgromila Podczerwone aż 8-1, po bramkach, które uzyskali:: Roman Koszat 3, Mikołaj Litwinek, Marek Hornik, Piotr Chobak, Ryszard Bury i Adam Polkowski.
Mecz z dużą przewagą  Orawy, która miała 16, zawodników do gry. Podczerwone, które z trudem przystapilo do rozgrywek, na razie  okazuje się najslabszym zespolem  w stawce.
Pauzowały Szaflary
A oto jak wygląda tabela.
1.Orawa        2    6    10-2
2.Odowąż        2    4    6-0
3.Czarni        2    3    3-2
4.Ratułów        2    3    3-8
5.Szaflary        1    1    0-0
6.Halny        1    0    0-2
7.Podczerwone    2    0    3-11
Jak z tego widać,  zespoły, które uważane są za najsilniejsze, na razie dominują.  Czekamy na kolejny wystep Szaflar, które tez maja apetyt na miejsce na podium.
***’
I tyle dzisiejszych relacji w segmencie Ligi Polonii…