Klęska Eagles w US Amateur Cup

EAGLES – INFERNO SC 0-4 (0-2)
Przed tygodniem Eagles wygrał w zawodom pucharze w eliminacjach Strefy Midwest z Fire Minnessotta; natomiast w tydzień później gładko przegrał w finale pucharu amatorskiego na szczeblu stanu (a więc znacznie niżej) z Inferno SC, aż 0-4.

Co się stało? Prawdą jest że Inferno, czołowy zespól ligi National, w niczym nie przypominał w niedzielę drużyny z ostatnich rozgrywek w hali – wzmocniony pięcioma zawodnikami zawodowego Storm, a także piłkarzami Adrii i United Serbs.
W półfinale Inferno gładko pokonało Adrię 4-1. Eagles natomiast bez gry dotarł do finału na szczeblu stanu. Niestety zagrał w nim bardzo słabo – i to we wszystkich liniach.  Zabrakło w składzie tylko Sebastiana Skitala, ale akurat ten brak był bardzo widoczny w obronie, bo i bardzo dobrze dotychczas spisujący się Marek Nerkowski tym razem wypadł słabo. Przy stanie 3-0 Dawid Otachel egzekwując rzut karny trafił w porpseczke; były słupki, dalsze poprzeczki.
A rywale grali z kontry i czynili to skutecznie.
Czy start w amatorskim pucharze był potrzebny dla tego zasłużonego klubu? A zaległości ligowe rosną – Eagles w tym sezonie rozegrał tylko jeden mecz ligowy, wygrywając z Green-White. A przecież jednym z celów klubu jest tytuł mistrza ligi Metropolitan, w roku 70-lecia istnienia.
Teraz rozpoczną się ostatnie przygotowania do kolejnego spotkania w US Open Cup – z Kansas City. To już ostatnia eliminacja Strefy Midwest. Mecz ten rozegrany zostanie na obiekcie Kansas City Wizards, bezpośrednio po spotkaniu MLS: Wizards  – Chicago Fire, w sobote 16 mają o god.z 9.45 wieczorem. (wk)