W najbliższy piątek 16 grudnia w dobrze znanym kibicom boksu UIC Pavlion przy 525 South Racine Ave, będziemy świadkami kolejnego występu Andrzeja Fonfary. W pojedynku wieczoru spotka się z Philem Williamsem (11-4-1, 10 KO). Fonfara niedawno wrócił z Australii, gdzie uczestniczył w przygotowaniach Danny Greena do walki z Krzysztofem „Diablo” Włodarczykiem. Do walki z Williamsem miało dojść już we wrześniu, ale wówczas rywal naszego pięściarza wycofał się, twierdząc że nie jest dostatecznie przygotowany. Teraz podobno jest już gotowy! Zapowiada się pasjonujący i trudny pojedynek. Tak twierdzi Sam Collona, trener Andrzeja Fonfary.
Sam Colonna: To będzie trudna walka…
Trener Andrzeja Fonfary – Sam Coloona udzielił ostatnio wywiadu Przemkowi Garczarczykowi dla portalu Ring.polski.pl. Wywiad ten także można znaleźć na stronie internetowej:www.andrzejfonfara.com
Oto fragmenty.
/…/ – Jak Andrzej wyglądał po czterotygodniowym pobycie w Australii, gdy wrócił do ciebie, do Chicago?
– Przyjechał bardzo skupiony, co dało mi pewność, że nie obijał się tam. Był w dobrej formie, zrobił tyle rund sparinguowych o ile go prosiłem i był z dala od złych nawyków. /…/ Myślę że był to dla niego dobry obóz przygotowawczy, a on pozostał skupiony, Wrócił solidny i skupiony.
– Powiedziałeś ostatnio, że rok 2012 powinien być rokiem Andrzeja Fonfary, że może zawalczyć wtedy może nie o tytul, ale dostać walkę iluminacyjną. Skąd pewność że tak się stanie?
– Widzę jak Andrzej się rozwija. Im lepszy jest jego rywal, tym lepiej on wygląda. Myślę że dojrzewa i traktuje boks coraz poważniej. We wczesnych latach kariery był niedojrzały. Teraz lepiej się czuje, lepiej czuje swoje ciało. Dlatego czuję, że w 2012 roku będzie miał wystarczająco dużo walk i doświadczenia, by pokonać jakiegoś zawodnika z czołowej dziesiątki.
Andrzej Fonfara i trener Sam Collona Fpot – FonfaraTeam
– Ale mamy jeszcze 16 grudnia. Czego możemy spodziewać się po Andrzeju i czego spodziewać się po rywalu Andrzeja?
– On jest na pewno w treningu od wielu tygodni. Pamiętajmy, że Andrzej miał walczyć z Williamsem już ostatnim razem. Wtedy on jednak powiedział, że nie ma dostatecznie dużo czasu na przygotowania. Teraz powinien być przygotowany – miał na to 2-3 miesiące. Teraz podchodzi do walki z nastawieniem: „ Jestem na ciebie gotowy. Za pierwszym razem nie byłem, ale teraz już tak.” Myślę że to będzie trudna walka. On ma na koncie 10 nokautów, potrafi mocno uderzyć. Uważam że to będzie bardzo interesująca walka. Krok do przodu dla Andrzeja. Czekamy aby pokazać ludziom, co warty jest Andrzej Fonfara. /…/
***
Nie będzie (na razie) walki: Cleverly – Fonfara
Jak informuje portal Ring.polskapl – Grupa 8 Count Promotions zaprzecza doniesieniom brytyjskiej prasy o negocjacjach w sprawie walki pomiędzy Andrzejem Fonfarą (19-2, 10 KO) oraz mistrzem świata WBO wagi półciężkiej Nathanem Cleverlym (23-0, 11 KO). Amerykanie twierdzą, że promujący Walijczyka Frank Warren nie podjął do tej pory żadnych rozmów w sprawie tego pojedynku.
– Andrzej być może będzie walczył w przyszłości z Cleverlym, ale na pewno nie 25 lutego. Na razie skupiamy się na piątkowym pojedynku z Philem Williamsem – mówi jeden z przedstawicieli 8Count Promotions.
Przypomnijmy, iż Walijczyk zdobył ten pas w maju, gdy rozprawił się… z innym Polakiem – Aleksym Kuziemskim, którego zastopował przez kontuzję w czwartym starciu.
***
Na temat możliwej w niedalekiej przyszłości walce z mistrzem świata Nathanem Cleverlym wypowiedział się wcześniej Andrzej Fonfara. W środę portal Interia.pl zamieścil następującą wypowiedź pięściarza z Chicago
– To jeszcze nie jest przesądzone na sto procent. W ciągu najbliższych 24. godzin mają przesłać nam kontrakt z różnymi opcjami, no ale potwierdzam, że odezwali się do nas z taką propozycją. Z mojej strony mogę zapewnić, iż chcę z nim się zmierzyć – powiedział Fonfara, dodając jednak, że tak naprawdę wszystko zależeć będzie jeszcze od jego piątkowej potyczki z mocno bijącym Philem Williamsem (11-4-1, 10 KO), z którym nasz rodak skrzyżuje rękawice w “UIC Pavilion” w Chicago.
Musimy poczekać jeszcze i zobaczyć jak mi ta walka wyjdzie. Wszystko więc zależy od tego, czy wygram ten piątkowy pojedynek. Póki co koncentruję się tylko na nim i nie chciałbym podejmować żadnych pochopnych decyzji. Tak więc dopiero w piątek wieczorem po mojej walce
będziemy już pewni tej szansy oraz spotkania o mistrzostwo świata. Nie ukrywam, że chciałbym zaboksować z Cleverlym. Jeśli tylko będzie dobra oferta i w miarę dobre pieniądze, to po prostu jedziemy do Anglii i walczymy o pas – zakończył wciąż młody, 24-letni Andrzej Fonfara.
***
Fonfara po udanym debiucie na ringu zawodowym wyjechał w 2006 roku za ocean i właśnie tam pod okiem słynnego szkoleniowca Sama Colonny, który wcześniej przez lata prowadził Andrzeja Gołotę, kontynuował swoją karierę. Zaczynał od kategorii półśredniej (66.7 kilograma), jednak z czasem awansował do wagi średniej, a największe sukcesy święci właśnie w limicie dywizji półciężkiej – 79.37 kg. Polak zanotował już dziewięć kolejnych zwycięstw, w tym siedem z rzędu przed czasem. W ostatnim występie we wrześniu tego roku już w drugiej odsłonie zastopował Jose Spearmana.