W tydzien po American Birkebeiner nasz biegacz Jan Myrda stanął na starcie kolejnego maratonu – „Bear Chase”, biegu na 50 km stylem dowolnym, rozegranego na pólnocy stanu Michigan. Był to ostatni w sezonie wielki narciarski bieg w Strefie Midwest. Warunki znakomite – śnieg zmrożony, temperatura na starcie ok, 10 st, F. Myrda uczestniczył w tym biegu po raz czwarty – w poprzednich latach zajmował miejsca: 11, 8 i 4. Tym razem wygrał – po niezwykle zaciętym finiszu z Amerykaninem Chrisem Papadolusem. Walka rozstrzygnięta została dopiero na samej linii mety, a Myrda okazał się szybszy o 0.3.sek.. uzyskując rezultat: 2 godz. i 14 min.
Tym samym zrewanżował się mu za Birkebeiner, gdzie przegrał z Papadolusem o blisko 1.5 min.
W biegu tym startował taże Stanisław Borzęcki, zajmując szóste miejsce w swej grupie wiekowej i 16. w generalnej klasyfikacji. Uczestniczyło ponad 300 biegaczy. Tak więc im bliżej wiosny, tym forma Janka Myrdy wyraźnie rośnie.