Jan Myrda nadal w czołówce

Kolejny słynny narciarski maraton – „American Birkebeiner” rozegrany został w nietypowych warunkach – w przeddzień biegu niemal cały dzień padał deszcz, w efekcie w sobotę na trasie było mokro i  ciepło. W tych warunkach istotne było smarowanie nart –  na szczęście Jan Myrda trafił ze smarami i w efekcie w wielotysięcznej stawce zajął wysokie, 44 miejsce.

To  wprawdzie kilka pozycji gorej niż przed rokiem, ale trzeba pamiętać, że tegoroczna zima w Chicago i okolicy nie pozwoliła mu  na przeprowadzenier regularnych, kompletnych przygotowań. Czas Myrdy 3.21.0 godz, a triumfator\or – 18-latek z Alaski John Moris uzyskał rezultat 2 godz. i 6 minut.  W rywalizacji klasykiem uczestniczył inny nasz biegacz  Stanisław Borzęcki, który był 221. na mecie.
W przeddzień maratonu, na  dystansie 3 km w „małym Birke” wzięły udział dzieci Jaśka Myrdy – Kasia w kategorii wekowiej16-19 lat była druga; również drugie miejsce zajęła Madzia w rywalizacji 14-16 lat, a najmłodszy z trójki –  Bartek był piętnasty w kat. under-12.
Nasi w Birkebeiner 2016 – od lewej: Stanisław  Borzęcki, Kasia, Bartek, Madzia i ich ojciec – Jasiek Myrda

Kasia i Madzia Myrda przed biegiem…

Madzia finiszuje druga w biegu na 3 km