Jaki był rok 2016 w polonijnym sporcie?

Kończy się kolejny rok. Jaki był on w polonijnym  sporcie, kto nas zaskoczył in plus, a kto zawiódł? Nowy,  2016 rok rozpoczął się noworocznym treningiem Cracovii over-40 i over-50 na „polach cumberlandzkich”, czyli  w  Schiller Park. Przybylo kilkadziesiąt osób,  w tym sporo kibiców i działaczy. Po złożeniu sobie życzeń i okolicznościowym szampanie, podzielono zawodników na dwie grupy. Ostatecznie wygrał team Cracovii, bijąc tzw. Resztę Świata 3-0. Pierwsza bramkę w nowym roku w polonijnej piłce zdobył Adam Bogucki.
Skoro rok rozpoczął się od piłki, zatem na początek  podsumowanie tej najpopularniejszej dyscypliny. Podobnie jak rok wcześniej., klubem nr 1 był AAC Eagles. Wprawdzie w halli zajął dopiero czwarte miejsce, ale w rozgrywkach na otwartym terenie  odzyskał miano najlepszego zespołu

Eagles w Pucharze Lata 2016

prestiżowej ligi Metropolitan. Również Eagles over-30 wygrał z dużą przewaggą rywalizację w  lidze oldboyów Metro.. Ponadto piłkarze Eagles triumfowali w Pucharze Lata – zarówno w kategorii open, jak i over-30. Duże wzmocnienia zespołu nastąpiły w lecie, kiedy ze Schwaben przeszło do Eagles kilku zawodników wraz z trenerem Tomkiem Cholewą. W obecnym składzie Eagles powinien w następnym sezonie wygrać ligę zarówno w hali, jak i na otwartym terenie.

Dla Wisły ten rok także był niezły. Po raz drugi w historii tego najstarszego klubu poza granicami kraju, Wisła Chicago  gościła  w Polsce. Kilkunastodniowy pobyt w kraju nad Wisłą, piłkarze Wisły Chicago rozpoczęli od udziału w turnieju z okazji jubileuszu 70-lecia Stali Sanok.  W swojej grupie wygrali z Stalą Sanok 3-1, ale w finale z tym samym zespołem przegrali 2-4 i ostatecznie zajęli w turnieju drugie miejsce. Później rozegrali jeszcze kilka towarzyskich spotkań, zwiedzali Krąków i kopalnię Soli w Wieliczce,  by pełni wrażeń powrócić do Chicago
W halowej lidze National zespół Wisły B wygrał rzutem na taśmę First Division, zapewniając sobie awans do Major Division. Także w sezonie otwartym Wisła B wygrała Fist Diviion. Natomiast Wisła A ukończyła sezon otwarty na trzeciej pozycji, o jedno miejsce niżej niż rok wcześniej.
Bardzo udane były  tym w tym roku pikniki – zarówno Eagles, jaki Wisły. Nie tylko aura dopisała,, co jest podstawą sukcesu takich imprez, ale przede wszystkim nie zawiedli sympatycy obu klubów.

Błyskawica nie obroniła wprawdzie  tytułu w Premier Soccer League, zadawalając się drugim miejscem, ale po raz kolejny wywalczyła Puchar Ligi, pozostając  jedną z najsilniejszych w tej lidze, Nie można jednak zapominać , że Lightning to dzisiaj zespół w praktyce amerykański, wzmocniony kilkom polskimi wychowankami tego klubu i pozostający pod polskim kierownictwem.

Podobnie jak Warta, która od lat należy do najlepszych w lidze National. To na odmianę zespół od szeregu już lat głównie latynoski z polskim prezesem i dwoma -trzema polskimi piłkarzami w składzie.

Z obu polonijnych lig – lepsze wspomnienia z kończącego się roku będzie miała  Lowell Foods Liga Podhalańska. Pomimo pewnych zawirowań po wiosennym sezonie, kiedy groziły odejściem zespoły Ratułowa i Halnego, zdołała utrzymać na starcie nowego sezonu, we  wrześniu dotychczasowy stan posiadania, czyli 8 zespołów.
Nie udała się ta sztuka Polskiej Lidze Piłkarskiej. Przed startem jesieni odeszły z niej –  czterokrotny pod rząd mistrz ligi Czarni Jasło , Unia Chicago i Hetman. Czarni i Unia przeszły do Premier Soccer League, Hetman na razie na rok zawiesił działalność.  W ten sposób liczba zespołów , które pozostały w tej polonijnej lidze  zmalała do pięciu – są nimi: broniący tytułu Polonez, Wisłoka, Jagiellonia, Igloopol i Lechia/Romania
Jeśli dodać do tego, że niepewna jest przyszłość, czyli udział  w wiosennej rundzie Igloopolu, a może i Poloneza, to trzeba przyznać,  że nad tą liga gromadzą się czarne chmury.  A może połączyć obie ligi i stworzyć jedną silną? O tym od pewnego czasu myślą działacze Północy . Nie jest to takie proste, bowiem obie ligi różnią się  wielu punktach. Choćby sprawa nazwy takiej połączonej ligi; poza tym nieco różne regulaminy, inne ubezpieczenia, inne passy. Piłkarze z Południa nie lubią jeździć na mecze  do odległego dla nich Bensenville. Z Północy także nie jest blisko na Południe, chyba żeby grać także na 31 & Central, czyli gdzieś w połowie drogi.
Upadł  także projekt, by od wiosny zorganizować wspólną, Polonijną Ligą Mistrzów, czy też SuperLigę. Powód niepowodzenia tej idei jest prosty – Południe ma obecnie 8 zespołów,  więc mu nie spieszono do nowej SuperLigi.,
In plus zaliczy kończący się rok Wisłoka, zdecydowany lider na półmetku rozgrywek  w Polskiej Lidze Piłkarskiej. 6 punktów przewagi na Jagiellonią i aż 13 nad Polonezem – to przepaść i trudno sobie wyobrazić, by podopieczni Łukasza Szpary zmarnowali taki dorobek. Wisłoka miała  w ogóle udany rok – jako jedyna drużyna z Midwest uczestniczyła w dorocznym Memoriale Kazimierza Deyny w  New Jersey; dotarła do półfinału prestiżowego turnieju Schwaben; dobrze spisuje się obecnie w hali, no i ma najliczniejszą grupę wspierających ją kibiców.

Zawodnicy Wisłoki dziekkuja swoim wiernym kibicom za wsparcie

By zakończyć ten przegląd piłkarskich wydarzeń, nie można pominąć kolejnego, udanego Pucharu Lata w Michigan , organizowanego z dużym powodzeniem przez Czesława Koszyka i jego kolegów z Czarnych Jasło. Szkoda  tylko, że nie spełnił się pomysł połącznia Puchatu Lata z  XXIX Turniejem Polonijnym. Bo wygląda na to,, ze Turnieje Polonijne kończą swój żywot. Czy rzeczywiście ich czas przeminął?
**************
Z innych dyscyplin  na szczególne podkreślenie zasługuje przed wszystkim golf, a następnie oba tenisy – i ziemny, i stołowy.
Dla golfistów był to w pełni udany rok. Zaczął się od sensacyjnego, lutowego  triumfu w Polonia Open na Florydzi, nieoficjalnych mistrzostwach świata Poloniii.
Oto fragment relacji z tej  strony:
– „Piękny sukces chicagowskich golfistów w prestiżowy turnieju „Polonia Open by Żywiec”, który zakończył się po trzech dniach zmagań  na Florydzie. Stan Galica z Podhala Golf Club okazał się najlepszy w

Stan Galica – pierwszy chicagowski triumfator “Polonia Open” w golfie

124-osobowej stawce z USA, Kanady i Polski, a tuż za nim, ze stratą zaledwie jednego punktu ukończył rywalizację kolejny chicagowski golfista – Toniy Holoviy z Polonia Golf Club”.
Ale i drużynowo chicagowianie w  tym roku nie zawiedli. Z tarczą powróciła do Chicago reprezentacja polonijnych golfistów naszego miasta. W dorocznym, już szóstym  „Polish Ryder Cup” z tzw. Resztą Świata (Wschodnie Wybrzeże, Floryda, Kalifornia, Kanada) chicagowianie wygrali w N. Jorku 13-11. Tym samym podwyższyli stan serii na 4-2 dla Chicago. Udany rok dla golfistów zakończyl się w grudniu. W Or-lando (Floryda) z udziałem 36 zawodników z odbyło  się zgrupowanie chicagowskich  golfistów, podczas którego rozegrano na czterech różnych polach czterodniowy turniej maraton.. Turniej ten jest najdłuższym w historii polonijnych turniejów w tym sporcie.
Organizatorem bardzo udanego zgrupowania i turnieju był Polish American Golf Club (PAGC) Chicago. Sukces z ub. roku powtórzył Jakub Miśkiewicz z PAGC.
Tu ciekawostka – Kuba Miśkiewicz jest wychowankiem Błyskawicy, w tym klubie przez kilkanaście lat grywał w piłkę. Teraz z powodzeniem zajął się golfem.
W tym roku rozegrano wszystkie zaplanowane turnieje.. Cieszy, ze po  latach dominowania w tym sporcie Polonii Golf Club,  w tym roku widoczne jest wyraźne wzmocnienie dwóch pozostałych klubów – Polish American Golf Club i Podhala Golf Club.
Nie słabnie energia Wojtka Wolskiego, organizatora stałych, cyklicznych turniejów polonijnych w tenisie stołowym. Trwa to już 10 lat – w tym okresie Wojtek przeprowadził już 39 turniejów plus kilka finałów TOP-12 i TOP-16, które wyłaniają nieoficjalnego mistrza Polonii na dany rok. W tym roku tym mistrzem został… Wojtek Wolski, który wprawdzie rzadko grywa w turniejach polonijnych, oddając swoje miejsce innym, a sam poświęca się ich organizacji , ale grywa regularnie w turniejach amerykański. Na liście rankingowej stanu Illinois zajmuje trzecie miejsce.
Rośnie już jego następca – 14 letni syn Michał idzie w ślady ojca – w tym roku wygrał jeden z turniejów polonijnych,  a w rankingu juniorów do lat 21 w  naszym stanie  jest pierwszy.
*****
Tenis ziemny także ma się dobrze – największy, prestiżowy turniej Grzegorza Handzla – Handzel Open i kilka turniejów Maćka Józwiaka, z Polish Tennis Association cieszyły się jak zwykle dużym powodzeniem. W Handzel Open od kilku lat bryluje tenisista z  N. Jorku – Artur Bobko. W tym roku wygrał w finale open z Pawłem Andrzejewskim. Andrzejewski oraz Robert Lerka od pewnego czasu dominują  w chicagowskim polonijnym tenisie.
Po zakończonym tuż przed Świętami Bożego Narodzenia ostatnim  w tym roku turnieju Maćka Jóźwiaka, do nowego sezonu tenisiści startują już na początku stycznia – w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

***’

W polonijnej siatkówce coś drgnęło. Przez szereg lat mieliśmy w  Polonijnej Lidze Siatkówki zaledwie sześć zespołów.  W nowym sezonie jest ich już siedem.  Przybyła – zresztą bardzo dobrze spisując się –  drużyna amerykańska o nazwie LUAU.  Nowy (od roku) prezes Ligi – Szymon Gierut zapowiada, że to nie koniec. Że zespołów  będzie przybywało, a rozgrywki staną się jeszcze ciekawsze. Oby tak się stało…
***
Piotr Fetela w roku 2015 przebojem wtargnął do czołówki rajdowców Ameryki ,zdobywając tytuł drugiego wicemistrza  USA. Rok 2016 rozpoczął od sensacyjnego zwycięstwa w I eliminacji rajdowych mistrzostw USA – Sno‘ Drift  w Michigan. Został drugim po Sobiesławie Zasadzie Polakiem, który triumfował w amerykańskim rajdzie. Zasada

Piotr Fetela na starcie I elimiancji mistrzostw USA, którą sensacyjnie wygrał

uczynił to kilkadziesiąt lat temu. A taka sztuka nie udała się później nawet tak znakomitym kierowcom, jak nieżyjący już  Janusz Kulig czy Krzysztof Hołowczyc.
Niestety dalszy ciąg ostatniego sezonu nie był dla Feteli udany. Bardzo groźna kraksa, podczas drugiej elimiancji, z której cudem wyszedl niemal bez szwanku, za to z skasowanm samochodem,  wykluczyla go na kilka miesiecy z rywalizacji. Po zdobyciu nowego auta, próbował wrócić, ale nie wystarczyło już  czasu na wjeżdżenie się w nowy sprzęt. Oby kolejny sezon okazał się wielkim powrotem Piotra na rajdowe tarsy.
**‘
Żeglarze Joseph Conrad Yacht Club przenieśli swoją siedzibę na północ – do Waukeagan Yacht Club. To dobre pociągnięcie, bowiekszosc włąsccieli jachtów mieszka i trzyma swoje „łódki“ włąśnie na Północy..
***
Sporty zimowe – to kolejny, udany występ Janka Myrdy w słynnym narciarskim maratonie –   American Birkebeiner, w którym zajął 44 miejsce w stawce blisko 10 tys. biegaczy.
Natomiast jeśli chodzi o alpejczyków, to nadal sprawnie funkcjonuje TATRY Ski Club pod wodzą Piotra Chowańca. Międzynarodowymi mistrzami Polonii w Kolorado zostali Agathe Georgen i Szymon

Szymon Gąsienica, od szeregu lat najlepszy polonijny alpejczyk

Gąsienicą, a mistrzami Polonii chicagowskiej w Wilmot – Renata Staszel  i Szymek Gąsienica. W tym roku narciarze TATR po raz trzynasty triumfowali w dorocznej rywalizacji drużynowej – w chicagowskiej lidze CMSC.
***
Tylko w jednej edycji rozgrywek amatorskiej ligi na południowo-zachodnich przedmieściach Chicago brali udział hokeiści Podhala Chicago.. Zajęli dopiero piąte miejsce, nie udalo sie awansować do fazy play off. A co z innymi klubami – Polonia  Chicago i White Eagle? Kiedyś mieliśmy pasjonujące pojedynki: Północ –Południe, gromadzące po kilka tysięcy widzów. To niestety już przeszłość.

*****;
Jaki więc był ten rok dla polonijnego sportu? Chyba całkiem dobry…