Eagles wygrał w doliczonym czasie gry…

Polonijne derby w Premier Soccer League of Chicagoland: Wisłą – Eagles były pełne emocji od pierwszej do ostatniej minuty Już po pięciu minutach Wisła prowadziła 2-0 i zanosiło się na sensacje. Eagles nie mógł przyzwyczaić się do trawiastej nawierzchni boiska przy River Rd, ale jeszcze przed przerwą zdobył kontaktową bramkę. Później długo utrzymywał się wynik 2-2 I dopiero w 95 min, w doliczonym czasie Eagles zdobył trzecią zwycięską bramkę. Czy wynik remisowy lepiej odpowiadałby temu, co działo się na boisku? Zdana były podzielone. To zwycięstwo umocniło Eagles na czele Major Division.
W niedziele oprócz tych derbów, w grze z polonijnych zespołów była tylko Unia Chicago. W spotkaniu na szczycie First Division spotkała się z liderem – Borrachos S.C. Unia jest na fali, Potwierdziła to w tym meczu, wygrywając pewnie i wychodząc na pierwsze miejsce z przewagą 2 pkt nad Borrachos,
– Możemy optymistycznie patrzeć w przyszłość i myśleć o mistrzostwie ligi – powiedział Łukasz Mikolajczak. – Trzeba jednak pamiętać, że tak naprawdę jesteśmy dopiero na półmetku, a przed nami za tydzień kolejny trudny przeciwnik, który w pierwszym meczu zainkasował z nami 3 punkty
Oto rrelacja

Major Division

WISŁA – EAGLES 2-3 (2-1)
Bramki: Mateusz Gruszka, Daniel Korniat – Maciek Rzadkosz 2, Paweł Urban
Pomimo porowadzenia 2-0, Wisła przegrała na obiekcie przy River Rd z Eagles. Zwycięską bramkę Eagles zdobył dopiero w 95 min, w doliczonym czasie gry. W trakcie meczu Eagles nie wykorzystał rzutu kanego, bowiem strzał Patryka Pranicy obronił bramkarz Wisły Michał Mróz.

Ocena trenera Eagles Pawła Otachela.
Mecz był do oglądania, wygraliśmy 3-2(1-2). Na początku dwa bardzo głupie błędy – przy pierwszej bramce nasz obrońca podawał do bramkarza i strzelił sobie samobójczą bramkę, Przy utracie drugiej bramki – na tragicznym do grania naszej piłki boisku – obrońca podawał i piłka stanęła, przeciwnik wyszedł sam i strzelił na dwa zero.
Wtedy zaczęliśmy odrabiać straty, ale tak jak mówiłem, na tym boisku piłka odskakuje i nie można grać to co my normalnie gramy. Ale jestem bardzo zadowolony, że na druga połowę nasza drużyna wyszła zdeterminowana. żeby odzyskać 3 punkty. Bardzo dobrze się pokazał Maciek Rzadkosz, który strzelił dwie bramki z głowy i fajnie zagrał Gabriel Wiśniewski.

A jakie zdanie miał menager Wisły – Kazimierz Boloż.
Przegrana 3-2 w ostatnich minutach, Sędzia doliczył 10 minut i Eagles strzelił na 3-2. Znowu zabrakło nam szczęścia. W większości meczu to my przeważaliśmy. Chłopaki walczyli o każdą piłkę i zasłużyli co najmniej na remis.

First Division

UNIA CHICAGO – BORRACHOS S.C. 4-2 (3-0)
Bramki: Łukasz Borys 2, Daniel Baran Krzysztof Śmierzchalski
– W meczu na szczycie wygrywamy i przejmujemy pozycje lidera – podsumował Łukasz Mikołajczak. – Świetny mecz w wykonaniu całej drużyny, pomimo iż przy stanie 3-0 daliśmy sobie strzelić dwa gole . Kropkę nad „i” postawił Łukasz Borys w 89 minucie, po świetnej asyście Wiktora Łukasika. Miał on mniej szczęścia w tym meczu, bo nie wykorzystał dwóch świetnych sytuacji, ale w kluczowym momencie bezbłędnie się zachował i świetnie asystował Borysowi . Kolejny mecz, w którym – pomimo tego że brakowało kilku podstawowych zawodników – trener Kurzyński miał do dyspozycji 19 zawodników. Dlatego możemy optymistycznie patrzeć w przyszłość i myśleć o mistrzostwie ligi.
Trzeba jednak pamiętać, że tak naprawdę jesteśmy dopiero na półmetku, a przed nami kolejny trudny przeciwnik za tydzień, który w pierwszym meczu zainkasował 3 punkty