Przed dwoma laty Marek Ociesielski, karateka z KANKU Club w Chicago wywalczył w Tokio na wagowych MŚ srebrny medal . Mistrzostwo świata – po remisowym finałowym pojedynku , przegrał tylko wagą ciała. Po prostu był nieco cięższy od swego finałowego rywala. W 2014 roku pojechał ponownie do Tokio i na kolejnych MŚ znów zdobył tytuł wicemistrzowski. W fina-le przegrał z Holendrem. Wspólnie z shihan Leszkiem Samitowskim, właścicie-lem KANKI Club postanowili, że spróbuje po raz trzeci powalczyć o złoto. Nie-stety start Marka Ociesielskiego w kwietniu w tych mistrzostwach jest zagrożony. Jesienią bowiem doznał kontuzji lewej ręki.
Marek Ociesielski z shihan Leszkiem Samitowskim w Tokio
Poniżej rozmowa z Markiem i kilka jego zdjęć, głównie z MŚ w Tokio
– Jak doszło do wypadku i co sobie uszkodziłeś?
Nastąpiło to dokładnie 10 listopada. Pracowałem w garażu przy samochodzie syna, miałem rękaw bluzy rozpięty. Gdy sięgałem w dół prawa ręką, a silnik cały czas pracował. złapało mi za bluzę i wciągnąłem lewą rękę. Uszkodzone mia-łem trzy palce, z tym ze
najbardziej mały palec, w którym zerwane zostało ścięgno. Dlatego przez pięć tygodni miałem założone druty. Na szczęści lecze-nie przebiega w porządku, ścięgno sie zrosło, druty już wyjęte, a od dwóch ty-godni chodzę na rehabilitacje
– Ile potrzebujesz czasu, by przygotować się – po całkowitym wyleczeniu – do mistrzostw świata?
– Potrzebuje 7-8 tygodni. Mistrzostwa odbędą się w połowie kwietnia, wiec mu-siałbym zacząć normalnie trenować na przełomie stycznia i lutego. Cały czas coś robię, ogólną kondycję mam dobrą, trenuję m. in. u Grzegorza Ciupka, który ma Południu ma fitness club. Przebiegłem niedawno 3 mile w 19.34, spadłem trochę z wagi. To na razie taki typowe przygotowania by zacząć sparować. Nie mogę jeszcze do końca pięści zacisnąć, nie mogę uderzać w worek.
– Jakie znaczne w walce ma lewa ręka?
– W moim przypadku wołałbym, by uszkodzona była prawa ręka. Wprawdzie je-stem praworęczny i w życiu codziennym większość czynności wykonuje ta ręka, ale w walce ważniejsza rolę odgrywa lewa ręka., Jest to ręka stopującą, poza tym uderzam w prawa stronę, na wątrobę, czyli w miejsce, w które najczęściej w walce się uderza. A do tego jest potrzebna właśnie lewa ręka. W walce nie
używam tyle prawej., co lewej ręki. Prawa praktycznie służy do osłonięcia głowy i łokciem do zasłonięcia prawej strony czyli właśnie wątroby. My nie uderzamy w twarz, ale na korpus, lewa ręka jest do tego bardzo, bardzo potrzebna,
– Jakie widzisz szanse wykurowania się na czas, by móc przegotować się do ewentualnego kwietniowego startu?
– . Chociaż wkrada się czasami niepewność, to jestem dobrej myśli. Nie wierze, że mógłbym nie zdążyć. A jakie szanse? Chyba 50-50. Wszystko się bardzo ładnie zagoiło, ścięgno dobrze zrośnięte. Lekarz ma nadzieje, ze do końca styczna ręka będzie w 100 proc. sprawna.
Na najbliższych mistrzostwach świata w Tokio miałem być jedynym przedstawi-cielem KANKU. Ewelina Czeremuga poświęca się teraz bardzo swoim synom , którzy bardzo dobrze grają w… piłkę. Natomiast jej mąż Marek Jasica, także doskonały karateka KANKU, też miał problemy z kolanem, Po październikowej operacji kuruje się. Myśle, ze ten rok odpuści. Może zacznie walczyć jesienią. Na razie – podobnie jak ja – musi odpuścić styczniowe mistrzostwa USA w Kalifornii.
– Reasumując – czy pojedziesz na te mistrzostwa świata, by po raz trzeci powal-czyć o złoto?
Jeśli Bóg da, to 8 tygodni ostrego treningu i wystartuję. Zgłoszenie do startu w kwietniowych MŚ na pewno wyślę do końca stycznia .
A co będzie – to zobaczymy.
Rozmawiał – Wiesław Książek