Czarny Dunajec – Czarni Jasło w finale SuperPucharu Lig

Nie doszło do niespodzianek w półfinałach SuperPucharu Polonijnych Lig. W finale spotkają się mistrzowie obu lig – Czarni Jasło i Czarny Dunajec. Rozegrane w środę i czwartek półfinały były interesującymi wydarzeniami i pochwały należą się także pokonanym – Igloopolowi i Dąbrovii.
Finał rozegrany zostanie w terminie późniejszym – po zakończeniu ligowych zmagań.
Oto szczegóły

 

CZARNY DUNAJEC – IGLOOPOL 5-2 (2-1)
Bramki: Paweł Rychtarczyk 3, Tomek Cikowski, Michał Kowal – Tomasz Sołek, Oskar Piech
Początek meczu to przewaga Igloopolu, gdzieś od 25 min zaczął dominować Czarny Dunajec, który objął prowadzenie. Do przerwy padły jeszcze dwie bramki – najpierw Igloopol wyrównał na 1-1, a tuż przed przerwą Czarny Dunajec ponownie wyszedł na prowadzenie. Po zmianie stron przewaga mistrza Ligi Podhalańskiej, który doprowadził do stanu 5-1. W końcówce Igloopol zdobył druga bramkę, a miał szanse i na trzecie trafienie, bowiem w ostatniej minucie ponownie w sytuacji sam na sam, z bramkarzem znalazł się Oskar Piech.
Powiedzieli po meczu:
MIKE KIPTA (Czarny Dunajec) – Byliśmy lepsi, zwłaszcza po przerwie nasza przewaga byłą wyraźna. Ale Igloopol walczył dzielnie
MARAIUSZ SAGAN (Igloopol) – Czarny Dunajec to bardzo dobra drużyna, ale i naszych chłopców trzeba pochwalić – dali z siebie wszystko, walczyli do końca. Może gdyby przy stanie 1-1 Oskar Piech wykorzystał szansę, gdy znalazł się sam na sam z bramkarzem, mecz ułożyłby się inaczej. Ale Czarny Dunajec wygrał zasłużenie.

CZARNI JASŁO – DĄBROVIA USTRONIANKA 1-0 (1-0)
Bramka: Adrian Golemo w 8 min
Wyrównane spotkanie, ale jedyną bramkę zdobyli Czarni Jasło i oni też awansowali do finału. Rozstrzygająca bramka padła już w 8 min . spotkania, kiedy to Rafał Zalewski podał między dwóch obrońców do Adriana Golemo, ten wyszedł na pozycję sam na sam i pewnie trafił do siatki. Obie strony stworzyły kilka dogodnych sytuacji – ze strony Czarnych Jasło – Mario Waksmundzki, Rafał Zalewski i Adrian Golemo; po przeciwnej stronie Łukasz Mikołajczak, Bartek Kot i Manuel Paz.
Piotr Polak, prezes Dabrovii miał zastrzeżenie do obiektywności sędziego tego spotkania