Czarny Dunajec mistrzem po raz ósmy

Losy tytułu mistrza w Lowell Foods Liga Podhalańska definitywnie zostały rozstrzygnięte w niedzielę, w XI kolejce rozgrywek. Czarny Dunajec po wysokim zwycięstwie nad Szaflarami ma już 9 punktów przewagi nad Odrowążem i Szaflarami i niezależnie wyników ostatnich trzech spotkań, nikt nie może mu już zagrozić. Nie dość że ma najlepszy bilans bramek, to jeszcze zwycięstwa w obu rundach nad rywalami.

Czarny Dunajec bezpośrednio po wygranym wysoko spotkaniu z Szaflarami, co zepewniło mu tytuł mistrza góralskiej ligi w sezonie 2014/2015         Foto – Wiesław Książek

To ósmy tytuł Czarnego Dunajca w historii góralskiej ligi. Pierwszy wywalczył w 1997 roku, na boisku Marii Curie High School. Przed rokiem zdobył tytuł na dwie kolejki przed metą, w tym roku jeszcze wcześniej – do rozegrania zostały  bowiem jeszcze po trzy spotkania.
O tytuł wicemistrza walczą Odroważ i Szaflary. Oba te zespoły maja na razie identyczny dorobek punktowy i niemal identyczny bilans bramek. W jesiennym pojedynku lepszy był Odrowąż, Nie wykluczone, że sprawa drugiego miejsca  rozstrzygnie się dopiero w ostatniej kolejce, w bezpośrednim spotkaniu tych zespołów
Oto szczegóły i aktualna tabela
CZARNY DUNAJEC  – SZAFLARY 6-0 (4-0)
Bramki: Oawe2, Tomek Dzikowski 2, Mike Kipta z rzutu karnego, Krzysztof Bartuś
Czerwona kartka (po dwóch żółtych – Krzysztof Bartuś (Czarny Dunajec)
Faworytem spotkania lidera z wiceliderem był Czarny Dunajec, ale chyba mało kto spodziewał się pogromu Szaflar. Wystąpiły one wprawdzie bez kontuzjowanych Alexa Budaca i Ryszarda Surdela, a po przerwie z tego samego powodu nie mógł grać Piotr Kiełbasa, ale by przegrać aż 6-0? Dunajec zagrał na swoim normalnym poziomie. Zaczął  zresztą w dziesiątkę i w tym okresie, w 6 min Mike Kipta zdobył prowadzenie z rzutu karnego. Losy spotkania – a zarazem ósmego tytułu mistrza ligi dla Dunajca – zostały rozstrzygnięte już w pierwszej połowie. Obrona Szaflar raz za razem popełniała kardynalne błędy i  po takich błędach padły dwie bramki w pierwszej połowie – trzecia i czwarta.
Po zmianie strpn zobaczyliśmy tylko dwie  bramki. Tylko dwie, bo Czarny Dunajec nieco odpuścił, zadowolony z wysokiego prowadzenia.  Natomiast nie zaobserwowaliśmy zmian na lepsze w grze Szaflar. Ani raz nie zagroziły bramce Dunajca.

Zdobywca piątej bramki Tomek Dzikowski przyjmuje gratulacje od kolegów

W czasie przerwy w meczu z obozie Czarnego Dunajca

Tylko garstka kibicow Dunajca śledziła mecz, w którym ich zespół zdobył mistrzostwo Ligi

Ptaszki usiady na bramce Szaflar i take kibicowały. Ale komu?

Zdjęcia – Wieslaw  Książek

ODROWĄŻ – PODWÓRKO 9-1 (4-1)
Bramki: Jordan Belfelt 3. Krzysztof Ustupski 2, Michał Matuszczak, Piotr Gruszka, Stefan Jurek, Tomek Grela
Pomimo bfaku kilku podstawowych zawodników, Odrowąż nie miał problemów z rozgromieniem najsłabszego zespołu Ligi, Jedyną bramkę dla Podwórka zdobył przybyły przed 6 tygodniami z Ugandy Edar Kasaga.

ORAWA – PODCZERWONE 1-1 (1-1)
Bramki: Paweł Dziwisz – Oskar Bryniarski
Wyrównany pojedynek, akcje zmieniały się jak w kalejdoskopie.

HALNY – RATUŁÓW 3-0 (3-0)
Bramki: Wayde Gentile 2, Oved Rodrigez
Czerwona kartka – Oved Rodrigez (Halny) za krytykowanie orzeczeń sędziego
Grający w pierwszej połowie z wiatrem Halny zdobył trzy bramki i mógł pokusić się o kilka dalszych. . Po przerwie
sytuacja odwróciła się – Ratułów grał z wiatrem, ale nie zdobył nawet honorowej bramki.
– Jak się nie strzela, to bramek nie ma – podsumował Władek Ciężczak z Ratułowa.
Bardzo dobrze bronił w Halnym Mateusz Rychtarczyk. Wybronił on. M. in strzał Jose Luny.

1.    Czarny Dunajec        11    33    59-13
2.    Szaflary                      11    24    41-23
3.    Odrowąż                 11    24    36-19
4.    Halny                       11    16    32-29
5.    Orawa                     11    16    31-32
6.    Podczerwone        11    8    18-27
7.    Ratułów                   11    6    20-41
8.    Podwórko                11    3    9-62