Czarni Jasło, Unia Chicago i Eagles over-30 w półfinałach

Czarni Jasło, Unia Chicago w kat. Open i Eagles w over-30 Division awansowały do półfinałów Puchau Premier Soccer League of Chicagoland. Czarni Jasło i Unia wygrali swoje pojedynki bez najmniejszych problemów, natomiast Eagles dopiero w serii rzutów karnych po meczu zakończonym remisem. W półfinale kat, Open będziemy mieli jeszcze jeden polonijny zespół. Wyłoni go środowy pojedynek ¼ finalu pomiędzy Wisłą i Wisłoką. Odpadła natomiast Błyskawica w Open, która rzutami karnymi przegrała z C1 United…
Oto szczegóły

 

Kat. Open

BŁYSKAWICA – C1 UNITED 1-1 (0-0), rzutami karnymi wygrał CI United
Bramka: Revel Ovego
Błyskawica prowadziła 1-0,  ale niebawem Unted wyrównał. W koncowce, w 88  min  szans na zdobycie zwycięskiej bramki nie wykorzystał Stan Makron
To był ostatni mecz Błyskawicy, prowadzony przez Gaetano Traversę. Po ponad 10 latach pracy z zespołem, Gaetano zrezygnował z dalszego ho prowadzenia tego klubu.

UNIA CHICAGO – INTERNATIONAL S.C. 4-0 (2-0)
Bramki: Łukasz Borys 2, Krzysztof Śmierzchalski, Łukasz Mikołajczak
Dobry mecz Unii, która wystąpiła  tym razem w pełnym składzie. Efektowne bramki ozdobą spotkania. Pomimo iż Unia kończyła mecz w 9-tkę po czerwonych kartkach Piotra Karpieża i  Łukasza Mikołajczaka, nie dała sobie strzelić ani jednej bramki.

CZARNI JASŁO – RED DEVILS 5-1 (3-0)
Bramki: Julek Rączka 3, Mario Waksmundzki 2
Bardzo słaby przeciwnik, wynik mógł być znacznie wyższy.

Over-30 Red

EAGLES –  TRICOLORESI 2-2 (1-2), rzutami karnymi 5-4 dla Eagles i awans tego zespołu do półfinału
Bramki: Łukasz Szczęśniak, Marcin Szmuc
Pierwsza połowa słabsza w wykonaniu Eagles, który przegrywał nawet 0-2. Ale jeszcze przed przerwą Łukasz Szczęśniak zdobył kontaktową bramkę, a na 2-2 Eagles wyrównał 10 min przed końcem gry. W samej końcówce były szanse na rozstrzygnięcie spotkania w regulaminowym czasie, ale nie dalo się – zadecydowały rzuty karne, a te wygrał Eagles 5-4. Rozstrzygający rzut karny został wykorzystany przez Marcina Simsona.
Poniżej podsumowani meczu przez trenera Roberta Juszczyka.
– Pierwsza połowa?  Można tylko napisać, że się odbyła. W drugiej wrócił stary, dobry Eagles, który mógł to spotkanie wygrać w regulaminowym czasie, Przeciwnik grał jednak bardzo nieprzepisowo, na co pozwolili sędziowie, którzy nota bene byli najsłabszymi uczestnikami tego meczu.