Chicagowianie najlepsi na Florydzie

W imponującym stylu Konrad Deka (Polonia Golf Club) wygrał “2017 Polonia Open” na Florydzie

Już po raz 17. Na Florydzie rozegrany został golfowy turniej  „Polonia Open by Żywiec”, będący kiedyś inauguracją sezonu  w polonijnym golfie w Ameryce  i uznawany za nieoficjalne polonijne mistrzostwa świata. Dzisiaj ranga tego turnieju nie jest już tak duża – nie on inauguruje sezon, trudo także mówić o polonijnyh mistrzostwach świata, wyraźnie zmniejszyła się ilość uczestników. Ale i tak przyjechało ich 83 z USA, Kanady i Polski; wśród nich ponad 20 z Podhala Golf Club w Chicago, kilku z PAGC  i „rodzynek” z Polonia Golf Club – Konrad Deka. On też okazał się bezkonkurencyjny w stawce, wygrywając po trzech dniach zmagać z przewagą 18 pkt nad Stanley Galicą i 19 pkt  nad Joe Basiorka (obaj Podhale Golf Club).

Tak więc chicagowianie  zdominowali turniej, obsadzając całe podium. To nie-spodzianka, bo dotychczas sw Polonia Open dominowali bądź golfiści z Wschodniego Wybrzeża bądź przyjezdni z Polski., Dopiero przed rokiem Stan-ley Galica przerwał pasmo ich zwycięstw.  W tym roku poszliśmy krok dalej- mamy trzy pierwsze miejsca. Dopiero czaty był trzykrotny triumfator  w przeszłości – Janusz  Baczyk z N. Jorku.
Oto wyniki

Kat. GROSS
1, Konrad Deka (Polonia Golf Club) 224 pkt (76+74+74)
2. Stanley Galica (Podhale Golf Club)  242 (79+88+75)
3. Joe Basiorka (Podhale Golf Club) 243 (78+78+87)
14. Łukasz Halupka (Podhale Golf Club) 265 (86+85+91)
17. Krzysztof Krzystyniak (Podhale Golf Club) 268 (93+85+88)
28. Stan Lukanus (Podhale Golf Club) 278 pkt (97+ 89+93)
W stawce pan  zabrakło przedstawicielek Chicago wygrała Ewa Mazur z Mont-realu – 266 pkt

Najlepsi w 2017 Polonia Open by Żywiec – Ewa Mazur z Toronto i Konrad Deka z Chicago

Kat. NET
11.    Stanley Rembisz  (PAGA, N, Jersey)
12.    Joe Basiorka 9Podhale Golf Club
5 .Jerzy Małachowski (PAGC)
– Pochodzę z Krakowa, a w Chicago mieszkam od 15 lat – powiedział nam Konrad Deka. Swoją przygodę z golfem zaczął od noszenia worka z kijami. Potem sam zaczął grać. Zrobił tak duże postępy, że dostał stypendium uniwersyteckie. Konrad czasu nie zmarnował – skończył komunikację i marketing. Nie zaprzestał marzyć o karierze profesjonalnego golfisty. W tym roku chce dać sobie szansę, wystartuje w kilku turniejach kwalifikacyjnych
Stanisłąw Galica (43 l.) nie obronił tytułu, ale stał się bohaterem ostatniego dnia turnieju. Przed finałową rundą zajmował szóste miejsce. Miał 6 pkt. straty do Janusza Bączyka i aż 11 pkt. do Joe Basiorki. Prowadzacy Konrad Deka miał 6 kt. przewagi nad Basiorką, 11 nad Bączykieem i aż 17 nad Galicą.
– Ale duje, ale gwizdo, taka zawierucha na drugiej “dziewiątce”, że gacie spadały – powiedział prezes Podhala Golf Club – Krzysiu Krzystyniak.
I w tych warunkach Galica zrobił wynik niczym Piotr Żyła na narciarskich mistrzostwach świata, gdy ten z 6 miejsca przeskoczył na brązowy medal. Żyle w awansie pomogła papryka, a Galicy chrapanie prezesa Podhala Golf Club. – Jak chrapie, to wtedy mi się gra, jak nie chrapie, to nie ma wyniku. To żartem, ale tak naprawdę nie ma to jak dobry Scotch – zdradził Stasiu Galica.
– Czułem się świetnie, żadnych nerwów, bo przecież nie miałem szans. Grałem więc na luzie —  powiedział zawodnik Podhala Golf Club.

Wspaniały finisz Stana  Galicy przyniósł mu awans z szóstego na drugie miejsce…

Galica grał więc ‘swoje’. I to jak! Uzyskał 75, drugi najlepszy wynik dnia. Lepiej, ale tylko o jedno trafienie, rundę skończył Konrad Deka.  A z tyłu rozgrywał się dramat. Bączyk, który jeszcze przed turniejem wyglądał na zrezygnowanego – powtarzał, że z “Młodym” nikt nie ma szans – nie potrafił poradzić sobie z wiatrem i nerwami. Sprawiał wrażenie spiętego. 85 pkt. zepchnęły go na czwarte miejsce. Jeszcze gorzej radził sobie Basiorka. Zmarnował 11 pkt. przewagi do Galicy i skończył jako trzeci – jedno trafienie za Galicą
***.


 Silna grupa z Chicago: Stanisław Zaliński, Chris Krzystyniak, Jan Walkosz, Joe Basiorka, Irek Gierasimiuk i Grzegorz Handzel

Na Polonię Open przyjeżdża co roku silna drużyna z chicagowskiego Podhala Golf Club. Nie inaczej było i  w tym roku. I wszyscy są zachwyceni turniejem, polem, klubem i oprawą wokół turnieju.
Jest bardzo dobrze, tak jak powinno być – powiedział Grzegorz Handzel, który organizuje w Chicago znany turniej tenisowy Handzel Cup, ale od obecnego roku przerzuca się na golfa. Handzel, który nie jest góralem, ale trzyma z nimi, uważa, że na golfie zbierze więcej pieniędzy. – Przeznaczam je na cele charytatywne – zapewnia.
Zadowolony jest też Stanisław Zaliński z Bańska Wyżne. W Polonia Open by Żywiec startował już trzeci raz i zapewnia, że na tym się nie skończy. W golfa zaczął grać z powodu prezentu na 50 urodziny – rodzina wykupiła mu lekcje w klubie. I Stanisław już gra 13 lat.
Jan Walkosz pochodzi z samego Zakopanego. Przyjaźnił się z nieodżałowanym Jasiem Bachledą, przed laty drugim najlepszym narciarzem alpejskim w Polsce. Pierwszym był jego brat Ałuś. Walkosz, który ma 15-letni staż golfowy też jest zachwycony turniejem. – Jest ekstra – powiedział.
Irek Gierasimiuk wprawdzie nie pochodzi z gór, urodził się w pięknym Białymstoku, ale czuje się przynajmiej w połowie góralem. – To przez żonę, która jest góralką – wyjaśnia z dumą.
Wprawdzie Irek gra w golfa tylko 5 lat, ale radzi sobie w tym turnieju nad wyraz dobrze.
Nie możemy zapomnieć też o Joe Basiorce, który do Ameryki przyjechał w 1994 roku z Cichego koło Chochołowa. Joe, czyli po naszemu Józek, był w polskich czasach hokeistą. W Chicago został golfistą.

Joe Basiorka w akcji…
Basiorka, jak mieszkał na Podhalu, w ogóle nie chodził po Tatrach. Zatęsknił za górskimi wędrówkami będąc w Chicago, daleko od Tatr. I teraz, gdy przyjeżdża do Cichego, wyrusza w góry. W tym roku planuje przejść od Kasprowego Wierchu aż na Giewont.

***’
W sobotni wieczór  w hotelu Sheraton odbyła się uroczystość wręczenia nagród zwycięzcom. Najlepsi w kategorii gross i net otrzymali tradycyjną granatową marynarkę, reszta medale ufundowane przez Polski Komitet Olimpijski