Było bardzo blisko…

Niestety, nie udało się hokeistom Podhala wygrać w finale play off ligi w Crestwood z Blackhawks Oakland. Po wyrównanym meczu, nasi hokeiści ulegli 5-7. Tym niemniej po siedmiu porażkach z tym zespołem na przestrzeni ostatnich trzech lat, tym razem byli bardzo blisko wygranej.

PODHALE – BLACKHAWKS OAKLAND 5-7 (1-2, 3-2, 1-2)
Bramki: Michał Chudoba 2, Ryszard Tyrała,  Robert Gawron, Bartek Borowicz.
Kiedy Podhale wyrównało na 5-5, wydawało się, że pójdzie za ciosem i nareszcie przełamie złą passe w pojedynkach z tym zespołem. Niestety w ostatnich dwóch minutach Podhale straciło szóstą bramkę i wówczas wycofano bramkarza Janusza Kaczmarka, wprowadzając szóstego zawodnika do gry.  Manewr nie powiódł się – rywale przechwycili krążek i  posłali go do pustej bramki.
W tym meczu  sędziowie w problematycznych okolicznościach zaliczyli rywalom dwie bramki,  a podobnie problematycznego gola nie uznali Podhalu. Tym razem nasz zespól miał komplet zawodników – aż cztery piątki.
Był to bardzo  dobry pojedynek, zespól Podhala zagrał  z pełnym zaangażowaniem, zbierając sporo oklasków w od licznej widowni.
***’
Wcześniej w półfinale play off Podhale pokonało Blue Thunder Chicago 8-6 (bramki: Michał Chudoba 4, Nick Gawron 2, Ryszard Tyrała, Dawid Leśnicki).
Pomimo porażki w finale i zajęcia drugiego  miejsca w tej edycji rozgrywek, był to na pewno udany występ Podhala. Warto jeszcze dodać, że w regularnym sezonie Ryszard Tyrała został królem strzelców ligi, uzyskując  w punktacji kanadyjskiej 43 pkt