Błyskawica jeszcze nie rezygnuje

Skrócona   była ostatnia kolejka w Premier Soccer League of Chicagoland. Z zespołów czołówki walczyły w polonijnych derbach Błyskawica z Wisłoką Była to prawdziwa wymiana ciosów, a wyjść  z niej zwycięsko mogły oba zespoły. Ostatecznie komplet punktów zdobyła Błyskawica, umacniając się na drugim miejscu i nie tracąc teoretycznie szans na doścignięcie Czarnych Jasło. Lider nie grał, na prośbę Jagiellonii (uczestniczyła w tym samym dniu w Pucharze Ligi Podhalańskiej) przełożył pojedynek z tym zespołem na inny termin. Kolejny punkt wywalczyła Wisła  z innym kandydatem do medalowej pozycji – Hammers S.C. Wiślacy po słabym starcie grają coraz lepiej i skuteczniej – mają już na koncie 17 punktów, w tym 4 wygrane, 6  porażek i 5 remisów. Natomiast Hammers ma już 7 punków straty do  Czarnych przy jednym więcej rozegranym meczu i tym samym definitywnie stracone szanse na najwyzsa pozycje na mecie.  Ponownie kilka spotkań w obu dywizjachz ostało odwołanych, a także zanotowano dwa walkowery po wycofaniu się z rozgrywek Chicago Athletic S.C. i  Red Devils Select.
Oto szczegóły
Open Division

WISŁA – HAMMERS 2-2 (1-0)
Bramki: Jonathan Taraska, Piotr  Łagowski
Kolejny dobry mecz rozegrała Wisla, która była o krok od zwycięstwa z kandydatem do medalowej pozycji. Do 75 min prowadziła 2-0. Decydującym momentem spotkania była niewykorzystana szansa wyjścia na 3-0. Oto Mateusz Pytel wykiwał bramkarza i posłał piłkę w kierunku pustej bramki. Niestety piłka trafiła w słupek i wyszła w pole. Wyniku 0-3 Hammers chyba już nie potrafiłby odrobić. A  siłowo grający Hammers (sześć zółtych kartek) walczył do końca i po dwóch pięknych uderzeniach z dystansu, przy których doświadczony bramkarz Marek Łoś nie miał szans, doprowadził do remisu..
Trener Marek Wisniewski zadowolony był z postawy drużyny.
Wszyscy solidnie trenują i krok po kroku wracamy do naszej normalnej dyspozycji. – powiedział.

•    BŁYSKAWICA – WISŁOKA 2-1 (2-1)
Bramki: Hubert Szeląg 2 – Justin Baragan z rzutu karnego
Błyskawiczna zaczęła grę gołą jedenastką,  ale po pierwszych 15 minutach prowadziła już 2-0. To wynik „odpuszczenia” środka pola przez graczy Wisłoki, co skrzętnie dwukrotnie wykorzystał Hubert Szeląg, który przelobował bramkarza. Zwłaszcza druga jego bramka była efektowna. Wisłoka  jeszcze przed przerwą mogła wyrównać. ,ale i Błyskawica miała szansę na trzecia bramkę, kiedy piłka po strzale Denisa Silvy wylądowała na słupku. Po zmianie stron – zdaniem trenera Wisloki Sławka Borka – jego zespół posiadał 70 proc z gry, mając na koncie m. in. dwa słupki i kilka okazji do wyrównania (m. in. Paweł Bochnicki). W grze ataku Wisłoki odczuwał się brak kontuzjowanego Maksyma Salamakhy. Przy obustronnej wymianie ciosów wynik nie uległ już zmianie i  mecz zakończył się wygraną Błyskawicy.
Zdaniem Błyskawicy  rzut karny, z kórego Wisłoka zdobyła bramkę, nie powinien zostać podyktowany. Natomiast strona przeciwna uważa, że i jej należał się karny w drugiej połowie.  Jednym słowem – nigdy wszyscy nie będą zadowoleni.

UNIA CHICAGO – STING  9-0 (4-0)
Bramki: Krzysztof Michalski 2, Łukasz Borys 2, Artur Kubiński 2, Piotr Karpież, Mateusz Boroń, Adrian Głodź.
Trudno cokolwiek powiedzieć o tym spotkaniu – przewaga Unii Chicago była cały czas bardzo duża, na co wskazuje zresztą końcowy wynik.

JAGIELLONIA – CZARNI JASŁO – przełożony z uwagi na start Jagiellonii w Pucharze Ligi Podhalańskiej