Polonijny kierowca z Chicago i właściciel zespołu Art Rally Team, Arkadiusz Gruszka został zwycięzcą w drugiej rundzie mistrzostw Rally America Rallycross rozgrywanych na torze New Jersey Motorsport Park w Millvile, NJ.
Specjalnie przygotowane to tej dyscypliny sportu Mitsubishi Lancer Evolution IX było najmocniejszym autem tych zawodów i nie lada gratką dla zgromadzonych kibiców.
Gruszka, który nie pojawił się na starcie pierwszej eliminacji w stanie New Jersey, przyjechał na wschodnie Wybrzeże USA wspierany przez najzdolniejszych techników z Polski. Mateusz Bieńkowski (elektronika) oraz Krzysztof Gołąb (zawieszenie) czuwali nad odpowiednim dopracowaniem auta do imprezy i przygotowane przez Devo Tuning Mitsubishi uzyskiwało już na starcie dużą przewagę nad rywalami.
Startujący z pierwszej linii do finału A, Gruszka wygrał start, ale na drugim okrążeniu goniący go Belg David Sterckx uderzył w jego tylne lewe kolo na jednej z szutrowych sekcji doprowadzając auto kierowcy z Chicago do obrotu i uderzenia w ścianę z opon. Arek spadając na koniec stawki przez cztery okradzenia gonił Belga na trzech kołach, gubiąc przebitą przez Belga oponę, ale minął metę na drugiej pozycji.
Decyzją sędziów, Sterckx po przejechaniu linii mety otrzymał czarna flagę, dyskwalifikującą go z zawodów i odbierającą zwycięstwo drugiej rundy rallycrossu.
Na mecie Arkadiusz Gruszka skomentowal:
– “Auto jest naprawdę szybkie i znakomicie się spisuje. Jechało mi się bardzo dobrze do momentu kiedy zostałem uderzony w tylne kolo i przez cztery okrążenia ścigałem się na trzech kolach. Cieszę się ze zwycięstwa i dziękuje moim sponsorom: Arpac Group, HNI, Industrial Ladder i Art Logistics. Na pewno pojawimy się w New Jersey ponownie, aby walczyć o kolejne zwycięstwo.”
Foto – Remigiusz Olszewski