Andrzej Fonfara (20-2, 11 KO) pokonał przez nokaut w trzeciej rundzie Phila Williamsa (11-5, 10 KO) na gali bokserskiej w hali UIC Pavilion w Chicago. Walka zostala zakovczona po 1.25 min trzeciej rundy. Była to ósma z rzędu wygrana Fonfary przed czasem.
Oto szczegóły
Koniec walki – Williams już się nie podniesie i zostaje wyliczony przez sędziego – Foto – W.Książek
Oto szczegóły
Od pierwszych sekund walk widać było, że Fonfara jest szybszy od swego rywala i trafia częściej, chociaż Williams dwukrotnie także potrafił trafić naszego pięściarza.
– Widziałem, że jestem od niego szybszy, że wyprzedzam jego ciosy. Dobrze “chodziła” w pierwszych rundach moja lewa ręka, mogłem go rozbijać tymi ciosami – powiedziąl Fonfara. – Dwie pierwsze rundy biłem mocno, ale chciałem je przede wszystkim przeboksować. Sam Colonna cały czas mi mówił, żebym bił lewym hakiem.
Fonfara przygotowuje grunt do natarcia…
Sędzia rozpoczyna wyliczanie
Decydujący moment nastąpił w połowie trzeciego starcia. Po zwodzie, Fonfara najpierw uderzył lewym sierpowym ,a kiedy Williams się zachwiał i odsłonił, poprawił prawym na skroń. Cios nie wyglądał może groźnie, ale zrobił swoje. Williams osunął się na ring i po kilku sekundach widać było że się nie podniesie. Sędzia wyliczył go, a za moment oficjalnie ogłoszono ogłoszono zwycięstwo Fonfary.
Andrzej Fonfara przewyższał wzrostem swego rywala i minimalnie wagą – 78.2 kg, – wobec 78 kg Williamsa.
Polak w rankingu WBO notowany jest na dziewiątej pozycji i wymieniany jako jeden z kandydatów do pojedynku z mistrzem tej federacji Brytyjczykiem Nathanem Cleverlym.
Spiker z prawej, z tyłu) ogłasza zwycięstwo Fonfary
Pierwsze chwile po zakończeniu pojedynku z Williamsem
Radość w teamie Fonfary
Najwierniejsi kibice mieli okolicznościowe koszulki
Andrzeja Fonfarę dopingowała także Wanda Czekańska-Książek
Wszystkie zdjęcia – Foto – Wiesław Książek