W trzeciej kolejce sezonu Ligi Podhalanskiej doszło do niespodzianki w postaci zwycięstwa Odrowąża nad Baciarami. W pewnym stopniu Odrowążowi pomogły „wypożyczenia” na ten mecz pięciu zawodników z Jagiellonii i dwóch z Wisły. Oba te zespoły miały bowiem przerwę przed playoffami w Premier Soccer League.
Kolejna niespodzianka to wysokie zwycięstwo Orawy nad Ratułowem, który w poprzednim sezonie długo kandydowal do pierwszego miejsca. Mecz do jednej bramki – tak można określić przebieg tego spotkania. I trudno się dziwić, że nie mogło być inaczej, skoro Ratułów zaczynał mecz w 10-tkę, a później kontynuował grę tylko z dziewięcioma zawodnikami.
W trzecim spotkaniu tej kolejki mistrz ligi Szaflary pokonały Czarny Dunajec, ale w najskromniejszych romiarachl bo tyko różnicą jednej bramki.
Na czele umocniła się Orawa z kompletem 9 pkt po trzech spotkaniach. Drugie miejsce utrzymało Podhale, pomimo iż w ostatniej kolejce pauzowało. Zaskakująco nisko, bo dopiero na siódmej pozycji plasuje się Ratułów. Ale nie zapominajmy, że to dopiero początek rozgrywek.
Oto wyniki i aktualna tabela
ORAWA – RATUŁOW 6-0 (3-0)
Bramki: Stefan Mijatovic 3, Max Salamakha 2, Robert Guferson.
Grająca w pełnym składzie Orawa nie miała żadnych problemów ze zdobywaniem kolejnych bramek, a końcowy wynik jest w tych warunkach najmniejszym wymiarem kary,
– Oczywiście jestem zadowolony zarówno z gry zespołu, jak i końcowego wyniku – powiedział trener Orawy Ryszard Bury, – Ale najbardziej mnie cieszy , że mamy stabilny skład, na każdy mecz przychodzą ci sami zawodnicy.
.
BACIARY – ODROWAŻ 2-4 (0-1)
Bramki: Joshua Cruz, Tomek Suchecki – Kamil Macko 2, Fredi Ibera, Brian Garcia
Wzmocniony pięcioma zawodnikami Jagiellonii i dwoma z Wisły – te zespoły mają przerwę przed play offami w MSL – Odrowąż sprawił niespodziankę, wygrywając z Baciarami.
Inna sprawa, że po raz kolejny narzekano na pracę sędziów. Na meczu z Odrowążem było ich tylko dwóch i może dlatego – jak stwierdził prezes Baciarów Wiesław Suchecki – nie zauważyli pozycji spalonych przy trzech bramkach Odrowąża.
CZARNY DUNAJEC – SZAFLARY 2-3 (0-1)
Bramki: Tomek Lojek, Paweł Rychtarczyk -, Yaz Kovic, Marcin Pawlikowski, Michał Szaflarski
Mecz po kontrolą Szaflar, aczkolwiek ostatnie minuty były nerwowe. Jeszcze na 3 min przed końcem Szaflary prowadziły 3-0, ale w końcówce meczu w zespole mistrza ligi pojawiło się kilku nowych zawodników, co wykorzystał przeciwnik, zdobywając w przeciągu dwócch minut dwie bramki.
Jak powiedział prezes Czarnego Dunajca Michał Kipta, byc może spotkanie potoczyłoby się inaczej, gdyby w ostatniej chwili nie odmówił gry ich bramkarz. Do bramki musiał wejść Tomek Lojek, który od 75 min grał w polu, zdobywając zresztą jedną z bramek.
Pauzowało Podhale
1. Orawa 3 9 17-4
2. Podhale 2 6 8-2
3. Szaflary 2 3 4-4
4. Baciary 3 3 8-10
5. Odrowąż 3 3 5-9
6. Dunajec 3 3 3-9
7. Ratułów 2 0 1-8