Trzech liderów…

W trzeciej kolejce Lowell Foods Liga Podhalańska  pierwszej porażki doznał dotychczasowy lider – Orawa. Tak więc nie ma już zespołu bez straty punktu. Na czele stawki Szaflary, Odrowąż i Czarny Dunajec.  Niespodzianką porażka Orawy z Ratułowem. Kolejnej, wysokiej porażki doznał Halny.

Ratułów po wygranej z Orawą…      Foto – Marek Krawczyk
Jedynym zespołem bez utraty bramki pozostaje Odrowąż, a jedynym bez zdobytego punktu  Podczerwone.
Oto szczegóły

CZARNY DUNAJEC – WATRA/BIAŁKA 4-2 (0-2)
Braki: Kyo Breitenbach 3 (w tym dwie z rzutów karnych), Paweł  Rychtarczyk – Roberto Thorez
Aż do 65 min. Białka prowadziła 2-0 i zanosiło się na sensacje.  Później zabrakło jej zawodnikom sił i mistrz ligi wygrał to spotkanie. W Białce zabrakło kontuzjowa-nego bramkarza Adama Bugajskiego, z konieczności zastąpił go w bramce trener Adam Rabiański.
–  Pierwsza połowa była trochę nerwowa – podsumował Mika Kipta, kapitan Czarnego Dunajca. – Popełniliśmy dwa błędy w obronie i stąd utrata dwóch bramek. Męska rozmowa w przerwie pomogła – drugą odsłonę  zagraliśmy już lepiej.

Powyżej i poniżej zdjęcia z meczu Ratułowa z Orawą      Foto – Marek Krawczyk

SZAFLARY- HALNY 8-0 (2-0)
Bramki: Patryk Paprocki 4, Alex Budac 3, Jansuz Sza-flarski
Kolejna wysoka porażka Halnego, pomimo tego iż w Szaflarach zabrakło kilku podstawowych zawodników – Surdela, Wiliamsa, Sojki. Halny zaczął w 9-tke, potem doszło jeszcze kilku zawodników, ale cały mecz musiał grać trener Waldemar Głuch. Zabrakło pozyskanych przez prezesa klubu Meksykanów.
– Powoli kompletuję drużynę – powiedział trener Walde-mar Głuch. – Na Meksykanów trudno liczyć, zbieram tych, którzy kiedyś grali  w Cichem. W tym sezonie bę-dziemy jeszcze odstawać od stawki, ale w następnym roku już nie – obiecuje trener.

PODCZERWONE – ODROWĄŻ   0-2 (0-1)
Bramki: Krystian Ustupski, Krystian Nowak
Piękna bramka z odległości 25 metrów Krystiana Ustupskiego ozdobą spotkania. W sumie pojedynek wyrównany, a Podczerwone zaczęło w 9-osobowym składzie.

ORAWA – RATUŁÓW 1-3 (1-2)
Bramki dla Ratułowa: Mario Waksmundzki  2, Damian Opiela
Nieoczekiwana porażka Orawy, która jedyną bramkę zdobyła z rzutu karnego.  Sukces Ratułowa tym cenniejszy bowiem ostatnie 20 minut grał w dziewiątkę, po czerwonych kartkach dla Damiana Opieli i Marka Miętusa.
1.    Szaflary               3    7    18-4
2.    Odrowąż            3    7    13-0
3.    Czarny Dunajec    3    7    15-5
4.    Orawa                3    6    5-4
5.    Ratułów            3    4    7-11
6.    Watra/Białka    3    1    3-6
7.    Halny                3    1    2-21
8.    Podczerwone    3    0    1-13