Trwa świetna passa naszych zespołów, które przeszły o Premier Soccer League z Polskiej Ligi Piłkarskiej. Czarni Jasło w Major Division wygrali w niedziele trzecie pod rząd spotkanie, tym razem z aktualnym wciąż mistrzem – Błyskawicą. Za tydzień Czarnych Jasło czeka kolejna próba
Tak padła druga bramka dla Czarnych Jasło. Po piekny uderzeniu z 25 m Marcina Simsona piłka wyladowala w siatce Błyskawicy
z aktualnym liderem i niemal pewnym kandydatem do tytułu w tym roku – Naperville Strikers. Natomiast Unia Chicago w First Division ma podobny record – trzy wygrane – w niedzielę z wiceliderem, a tydzień wcześniej – z liderem. W przyszłym sezonie Unia zapewne zostanie przesunięta do Major Division.
Oto szczegóły
Major Division
BŁYSKAWICA – CZARNI JASŁO 1-3 (0-1)
Bramki: Samuel Escobado – Mario Waksmundzki, Mar-cin Simson, Patryk Paprocki
Wzmocnieni Marcinem Simsonem (Eagles) i Patrykiem Paprockim (Szaflary) Czarni Jasło pokonali w polonij-nych derby Błyskawicę. Mecz miał dwa oblicza – do przerwy lepsi byli Czarni Jasło; po przerwie dominowała Błyskawica, pomimo iż jeszcze w I połowie straciła zawodnika – Bryan Mini zobaczył czerwoną kartkę i już do końca jego zespół musiał grać w osłabieniu. Pomimo tego więcej z gry w tym okresie miała Błyskawica. Fantastycznie jednak bronił grający z nie w pełni wyleczoną kontuzją Piotr Hachaj, ratując kilkakrotne swój zespół przed utratą bramki. A jego koledzy z kontr zdobyli w tym okresie dwie bramki.
– Nie byliśmy drużyną gorszą – stwierdził wiceprezes Błyskawicy Wojtek Woźniak, przypominając że dwóch wcześniejszych pucharowych spotkaniach tych drużyn górą była Błyskawica.. – Tak się mecze układają, tak bywa – dodał.
Bramka Patryka Paprockiego
Tak padła jedyna bramka w tym spotkaniu dla Błyskawicy. A poniżej jeszcze kilka ujęć z gry…
Zdjęcia – Jacek Jówko
Jednym z bohaterów spotkania byl Piotr Hachaj. Tu wyszedl z opesji przeciwko trójce rywali
First Division
UNIA CHICAGO – BORRACHOS SC 4-1 (1-0)
Cako Mendoza 3, Łukasz Mikołajczak
Kolejne, dobre spotkanie Unii Chicago. Pierwsza pol-owa była trochę nerwowa , rywale grali siłowo, sypały się kartki. Prowadzenie 1-0 uzyskała Unia po strzale Mendozy, rywale wyrównali po błędzie naszej obrony, Po przerwę, od stanu 2-1 rywale „otworzyli” się, , dążąc do wyrównania, ale ułatwili tym samym zadanie Unii. Padły dwie kolejne bramki, a Unia zanotowała trzeci udany występ w nowj dla niej lidze.