Od mocnego uderzenia rozpoczeli nowy sezon Czarni Jaslo. Przed startem do sezonu mówio sie o tym, iz wzmocniona Jagiellonia moze wlaczyc sie do walkic o mistrzostwo. Na razie jednak zespól Stanislawa Lyska zawiódl na calej linii, przegrywajac gladko z mistrzem ostatnich trzech sezonów 1-4. W tym meczu kolejki moglo pasc znacznie wiecej bramek dla Czarnych,. – „4-1 to najnizszy wymiar kary: – tak ocenil trener mistrza Tadeusz Ciezki,‘
Dobry pojedynek rozegraly na poczatek kolejki Dabrovia i Igloopol. Do przrwyu prowadzil Igloopol 1-0 i mial szanse na kolejne bramki. Nie wykorzystal ich i to sie zemscilo W drugiej czesci padly bramki, ale dla Dabrovii. Zwycieski zespól poprowadzil….. Jacek Kielbasa, który – jak nas poojnformowal – nie zrezygnowal, ale prowadzic bedzie spotkania na zmiane z przybylym do Dabrovii Tomkiem Duncem.
W meczu slabszych teoretycznie zespolów pierwsze punkty zaliczyla Wisloka, po wyrównanym, zacietym spotkaniu, Zarówno ona, jak i Hetman pokazaly sie z dobrej strony i na pewno nie beda „chlopcami do bicia“.
Inauguracja nowego sezonu odbyla sie przy pieknej, slonecznej aurze i niewielkiejej niestety ilosci kibiców.
Oto szczegóły
DABROVIA – IGLOOPOL 3-1 (0-1)
Bramki: Łukasz Mikołajczak 2, Bartek Kot – Przemek Ziarek
Powiedzieli po meczu:
Mariusz Sagan, trener Igloopolu:
– Mecz był nizly, pod nasze dyktando w pierwszej połowie. Mieliśmy dwie niewykorzystane sytuacje – Bartek Bańkowski trafił w poprzeczkę; ponadto ten sam zawodnik z metra nie trafił uderzeniem głową. Mieliśmy sytuacje na 2-0. Po przerwie dalszych szans nie wykorzystali Marcin Ciechański, Jarosław Pelc. Nie strzeliliśmy i to się zemściło, bo w pięć minut przegrywaliśmy już 2-1. Później znowu Marcin nie strzelił i zrobiło się… 3-1. Graliśmy w nowym ustawieniu 4-4-2. W tym ustawieniu nie rozegraliśmy żadnego sparringu. Mam nadzieję, z dalej to będzie lepiej wyglądało.
Prezes Jerzy Kozioł: – Nieskuteczność naszych napastników przyczyną porażki. W pierwszej połowie mogliśmy strzelić kolejne dwie bramki. Pierwsza połowa bardzo ładna, wszyscy dobrzego grali, a skończyło się tak jak się skończyło.
Jacek Kiełbasa, trener Dabrovii:
‘- Rozegraliśmy dobry mecz, ale to dopiero początek, kolejne trudne spotkanie czeka nas – to CapitoCzarni Jasło. Ale najważniejsze są trzy Nie mieliśmy dzisiaj pelnegio składu – brakowało m. in, Jarka Kiełbasy, Wołodii Kurysa i Borysa Iwanova.
Piotr Polak: – Przeczuwaliśmy, że Igloopol nie wytrzyma całego meczu kondycyjnie, I tak się stało. Nasza przewaga w drugiej połowie moim zdaniem była już bezdyskusyjna. Jeśli chodzi o kontrowersyjną decyzję sędziego w ostatnich sekundach gry, gdy atakowany zawodnik Igloopolu przewrócił się w polu karnym) to było chyba czyste zagranie (wślizg), bo nawet zawodnicy Igloopolu nie protestowali gdy sędzia Andrzej Turecki nie zareagował i gra potoczyła się dalej
Poniżej kilka ujęć z tego spotkania
Prezes Igloopolu Jerzy Kozioł nie był zadowolony z końcowego wyniku – Zdjecia z tego spotkania – Wieslaw Książek
HETMAN – WISLOKA 1-2 (1-2)
Bramki: Marcin Boratyński – Jarek Cnota, Mateusz Woch
To był niezły, wyrównany, twardy pojedynek. Wisłoka, która przystąpiła do ligi wiosną tego roku, udanie rozpoczęła swój pierwszy, pełny sezon.
Znakomicie spisał się w bramce Wisłoki Kamil Kowalski,
Zdaniem Pawła Szawkało z Hetmana, pierwsza polowa należała do Wisłoki, za to w drugiej zdecydowanie przeważał jego zespół, ale nie wykorzystano szeregu świetnych sytuacji. Czterokrotnie Marek Demczuk był w sytuacji sam na sam, podobnie szansę miał Marcin Macko.
Hetman prezentował się jednak o wiele lepiej aniżeli w poprzednim sezonie i może sprawić sporo kłopotów nawet najlepszym. Podobnie jak Wisłoka,
której ambicje sięgają może i podium. Kolejnym sprawdzianem jej możliwości będzie spotkanie z Polonezem, który w pierwszej kolejce pauzował.
Poniżej kilka zdjęć ze spotkania Wisłoki z Hetmanem
Zdjęcia – Jacek Jówko
CZARNI JASŁO – JAGIELLONIA 4-1 (1-1)
Bramki: Mario Waksmundzki, Marek Szczęśniak, Adrian Golemo, Rafał Zalewski – Łukasz Borys
Jagiellonia nie sprostała zadaniu, zagrała słabo i mogła przegrać nawet w wyższych rozmiarach.
Stanisław Łysek, trener Jagiellonii:
– Pierwsza połowa jeszcze niezła w naszym wykonaniu, ale to co działo się po przerwie, to po prostu katastrofa. Zabrakło wprawdzie u nas kilku
zawodników, ale to nie tłumaczy fatalnej postawy. Zawiedli dzisiaj wszyscy.
Na zdjeciach ponizej jak padły bramki w tym spotkaniu:
4-1, Łukasz Zalewski z rzutu karnego – a poniżej jeszcze kilka momentów z gry
Drugi trener Czarnych Jasło – Stanislav Medvec udziela rad zawodnikom podczas przerwy