Przed walkami polskich pięściarzy

W tym tygodnu czekają nas w USA wielkie pięściarskie emocje – w piątek  w Atlangtic City walczy Przemysław Majewski , w sobotę w Nowym Jorku Artur Szpilka, a pomadto czekamy na podpisanie kontraktu na walkę Andrzeja Fonfary o mistrzostwo świata.

Oto szczegóły

Ju z w piątek 24 stycznia  Przemysława “The Machine” Majewskiego  (21-2, 13 KO), w Resort Casino w Atlantic City stoczy walkę  z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi średniej Curtisem Stevensem (25-4, 18 KO) .

Przemek Majewski podczas treningu

–  Curtis jest niższy ode mnie, więc w czasie walki będę mógł go trzymać na dystans – powiedział Majewski po ostatnim, medialnym treningu. – . Myślę, że  on będzie się starał go skracać  i  kontrolować ten pojedynek.  Nie pójdzie mu tak łatwo, gdyż mam dla niego kilka niespodzianek w moich rękawicach. – zapraszam wszystkich na naszą walkę, bo na pewno będzie bardzo  ciekawie!
Curtis Stevens zaś  nie pozostaje Majewskiemu dłużny ;
–  Czuje się bardzo dobrze,  i jestem gotowy na tą walkę , muszę zniszczyć Majewskiego , dam z siebie wszystko co najlepsze!’
tekst;Majewski Team  , fot;Majewski Team


Rozmawiamy z Przemysławem  The Machine Majewski (21-2, 13 KO) , który w piątek  24 stycznia w Resort Casino w Atlantic City  zmierzy się z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi średniej Curtisem Stevensem (25-4, 18 KO).
– Jak oceniasz swoje szanse w walce z  Curtisem Stevensem, niektórzy nie dają ci ich za wiele.
– Dla mnie najważniejsze jest , że na treningach daje z siebie wszystko, i to, że za nim wejdę do ringu będę mógł z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem do niej bardzo dobrze przygotowany. Przygotowuje się do tej walki bardzo solidnie. Widziałem walki Stevensa i widać, że ma on bardzo silny cios, będę zatem starał się mu schodzić z linii ciosu, by za dużo nie oberwać.   Jednocześnie nie pozostanę mu dłuży będę też zadawał mu ciosy. Mam nad nim przewagę fizyczną , jestem wyższy i mam dłuższe ramiona, grzechem byłoby tego nie wykorzystać.
– Twoja najbliższa walka będzie w piątek zaś w na zajutrz w sobotę Artur Szpilka zmierzy się z Bryantem

Jenningsem  w nowojorskim  Theater at Madison Square ,  kibice będą mieli problem na którą gale przyjechać…
– To niech przyjadą zarówno na moją walkę jak i na Artura, któremu będę z całego serca kibicował. Cieszę się, że Artur przeciera sobie ścieżki w amerykańskim boksie. To młody i  zdolny pięściarz. Jednocześnie zapraszam wszystkich fanów boksu na moją walkę do Atlantic City. A ci, którzy nie dadzą rady tam przyjechać zapraszam przed ekrany telewizorów. Moja walka z Curtisem Stevensem będzie transmitowana na żywo przez amerykańską stację NBC sport, tą samą , która pokazuje walki Tomasza Adamka. Będzie to mój debiut przed tak liczną telewizyjną publicznością, zrobię wszystko by wygrać ten pojedynek.

Material Prasowy/Majewski Team :  fot;Sylwek Woskota z walki, 

Andzej Fonfara zawalczy o tytuł?

Andrzej Fonfara (25-2, 15 KO) będzie walczył z mistrzem świata federacji WBC w wadzeBoks. Fonfara o pas w maju w Montrealu w półciężkiej z Adonisem Stevensonw.em (23-1, 20 KO). Wstępną datą ich pojedynku był 12 kwietnia, ale promotor Kanadyjczyka Yvon Michel przyznał w rozmowie z dziennikarzami “The Ring”, że do pojedynku dojdzie raczej w maju.

 

– Fonfara jest pierwszy na naszej liście. Rozmawiamy na temat majowej daty. Jeszcze nic nie zostało sfinalizowane, jednak walka odbędzie się właśnie w maju w Montrealu – powiedział Michel.

Fonfara zrezygnował z eliminatora do tronu federacji IBF. Polak zajmuje jeszcze pierwsze miejsce w rankingu tej organizacji, lecz zamiast tej drogi wybrał ofertę Stevensona, championa według WBC. – Fonfara miał się zmierzyć z Dimitrijem Suchockim o miano oficjalnego pretendenta IBF, ale porozmawiałem z jego promotorem i choć nie doszliśmy jeszcze do ostatecznego porozumienia, jesteśmy tego już bardzo blisko – dodał promotor Stevensona.

Artur Szpilka już w N. Jorku

‘Artur Szpilka, który 25 stycznia stoczy walkę w wadze ciężkiej z Amerykaninem Bryantem Jenningsem, jest już w Stanach Zjednoczonych. Bokser w piątek wieczorem czasu lokalnego wylądował na lotnisku O’Hare w Chicago i bez problemów przeszedł kontrolę wizową.

 

Pięściarz w niedzielę został zawrócony do Polski na lotnisku w Chicago po anulowaniu przez Urząd Imigracyjny jego amerykańskiej wizy. Po przymusowym powrocie do kraju, dzięki m.in. wsparciu i pomocy ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce, załatwił wszelkie formalności pozwalające mu na ponowny wjazd do USA.

“Dzisiaj już nic się nie wydarzyło, byłem spokojny” – tak bokser w pierwszych słowach skomentował pomyślne przejście kontroli paszportowej na lotnisku.
Szpilka potwierdził, że otrzymał duże wsparcie od ambasadora Stephena Mulla i całej ambasady Stanów Zjednoczonych. “Gdyby nie on, pewnie nie doleciałbym tutaj” – powiedział PAP.

Na przychylność amerykańskich dyplomatów, także w Stanach Zjednoczonych, przy dopełnianiu formalności pozwalających bokserowi na ponowny wjazd do USA wskazywał także Piotr Werner, promotor grupy Ulrich Knockout Promotions.

“Wszyscy wykazali się dużym zrozumieniem i sprawę udało się załatwić w błyskawicznym tempie. Dotarły do nas głosy wsparcia od promotora Bryanta Jenningsa, który zapewniał nas, że czekają na walkę. Także HBO wykazało się dużym zrozumieniem” – powiedział.

Polski bokser zapewniał, że całe zamieszanie związane z jego zawróceniem do kraju i z podróżą powrotną do Chicago w okresie zaledwie kilku dni nie wpływa na jego formę.

“Czuję się świetnie. Czekam na 25 stycznia. Bryant przekona się, że to wszystko, o czym mówiłem wcześniej, to nie przelewki i musi być gotowy. Chociaż nie wiem, czy kiedykolwiek będzie gotowy na pojedynek ze mną. Jestem przekonany, że walka będzie wielkim widowiskiem. Jeden i drugi jest pewny siebie. Damy z siebie wszystko, dopóki któryś z nas nie padnie” – powiedział.

Na przylot Szpilki na lotnisku O’Hare czekał jego trener Fiodor Łapin, który od niedzieli przebywał w Chicago, licząc na szybki powrót boksera do Stanów Zjednoczonych.

“Siedzieliśmy tutaj jak na szpilkach. Była to dla nas ciężka, zmieniająca się z dnia na dzień sytuacja. Ale nie będziemy szukać żadnych wymówek. Nie będziemy z Arturem płakać nad tym, że spędził ponad 30 godzin w samolotach i na lotniskach, po prostu pracujemy dalej. Mój podopieczny jest już w Stanach Zjednoczonych i w następną sobotę ma wygrać walkę” – powiedział trener Łapin.

Dodał, że zawodnik po powrocie do Polski kontynuował treningi, będąc z nim w stałym kontakcie. Trzy nadchodzące dni w Chicago mają być dla niego czasem na odpoczynek.

W poniedziałek Szpilka wyleci z Chicago do Nowego Jorku, by w sobotę 25 stycznia w hali Madison Square Garden spotkać się w wadze ciężkiej z Jenningsem. Na zawodowych ringach wygrał wszystkie 16 walk. Amerykanin legitymuje się jeszcze lepszym bilansem: 17-0. W Stanach Zjednoczonych Polak zaprezentował się w sześciu pojedynkach, dwa z nich odbyły się w Chicago.

Z Chicago Joanna Trzox