Nie udało się zakończenie udanego sezonu zespołowi Champions. W meczu o tzw. SuperPuchar, w pojedynku mistrza opver-30 Division White z mistrzem Over-30 Division Red Premier Socer League, lepszy okazałą się mistrz sobotniej dywizji – Romania, który wygnała 3-1. Tak więc Champions nie powtórzyli ub. sukcesu, kiedy to w SuperPucharze pokonali bułgarski Botev 3-2, ale było to w over-40 Division. Niedzielna przegrana była dopiero drugą porażka Champions w ostatnich dwóch latach. Tym niemniej sezon na pewno był udany dla zespołu Waldemara Kubiaka – mistrzostwo Dywizji i Puchar Dywizji over-40 White, a wcześniej, u progu sezonu wygranie turnieju na Florydzie – to duże plusy.
Oto szczegóły
CHAMPONS – ROMANIA 1-3 (0-0)
Bramka: Sławek Strzesak
W zespole Champions zabrakło trzech podstawowych zawodników i to chyba zadecydowało o niepowodzeniu. Poza tym już do przerwy Champions powinni prowadzić, nie wykorzystali jednak trzech 100-proc. sytuacji.
Po zmianie stron rywale nieoczekiwanie zdobyli dwie bramki. Przy pierwszym golu zasłonięty był bramkarz Janusz Bosowski, zaś druga bramka padła z najbliższej odległości głową, po dośrodkowaniu w pole karne. Ale gdy niebawem jeden z zawodników Romanii zobaczył czerwoną kartkę (po dwóch żółtych), nadzieje odżyły. Zwłaszcza po kontaktowym trafieniu Sławka Strzesaka, Champions zaatakowali, dążąc do wyrównania. Wszyscy poszli do przodu, ale – jak często w takich wypadkach bywa – nadziali się na kontrę. Trzecia bramka dla Romanii, uzyskana w końcówce, przesądziła o losach spotkania.
Tak padła jedyna bramka dla Champions w tym spotkaniu. A poniżej kilka dalszych fotek z SuperPucharu
A tak skończyły się marzenia o SuperPucharze – tuż przed końcem meczu kontra Rukunów i…. 3-1