W pięknem ośrodku Lake Myrtle w AUBURNDALE na Florydzie, rozpoczął się w piątek wielki turniej w wielu kategoriach wiekowych. Zespół Royal/Cracovia po raz pierwszy w swej historii wystąpił w kategorii over-60. Początek okazał się udany dla chicagowian, którzy wygrali z DC Washington 1-0 (1-0) po bramce Jurka Motolko. Duża przewaga Royal/Cracovii, wynik mógł być znacznie wyższy.
Zespół Royal/Cracovia over-60 w komplecie bezpośrednio po wygranym sobotnim pojedynku z Brewski Brothers
Kolejne dwa mecze turnieju – w sobotę i niedzielę. Spotkania rozgrywane są w pełnym wymiarze czasowym – 2×45 min w pełnej 3-osobowej obsadzie sędziowskiej. Podziwiać należy pięknej postawę 60-latkow. Gratulujemy!. W zespole Royal/Cracovia najstarszym zawodnikiem jest 72-letni Tadeusz Sikora. W sumie na turniej przyjechało 16 zawodników Royal/Cracovii.
ROYAL/CRACOVIA over-60 – BREWSKI BROTHERS 6-0 (6-0)
Bramki: Jerzy Motolko 2, Ryszard Pawula, Tom Ryan, Piotr Kosmala, Henryk Pikul
W kolejnym meczu piłkarze Royal/Cracovia over-60 rozgromili bardzo slaby ze-spół z New Jersey, który nie miał kompletu zawodników do gry. Po przerwie nasi wyraźnie odpuścili, oszczędzając siły na niedzielny, porany pojedynek grupowy, decdyjacy o awansie do półfinalu – z DC Geezers.
ROYAL/CRACOVIA over-50 – DC GREEZERS 4-3 (2-3)
Bramki: Jerzy Motolko 2, Ryszard Pawula 3
Niezwykle zacięty był decydujący o awansie do półfinałów pojedynek z DC Greezers. Szybko objęte prowadzenie 2-0 trochę uśpiło naszych, którzy jeszcze przed przerwą stracili trzy bramki. Na szczęście później wyrównali i objęli prowadzenie 4-3. Bohaterem spotkania okazał się bramkarz Janusz Łukasiak, który w ostatnich sekundach gry (już w doliczonym czasie) obronił rzut karny.. A remis awansowałby do półfinału Greezers.
Dramatyczny półfinał
ROYAL/CRACOVIA over-60 – CONNECTICUT 1-1 (1-1), rzutach karnych 4-3 dla Royal/Cracovii
Niezwykle dramatyczny był półfinałowy pojedynek z zespołem z Connecticut. Rywale dość szybko objęli prowadzenie, ale jeszcze przed przerwa Ryszard Pawula wyrównał na 1-1. W drugiej połowie trwała wymiana ciosów, z tym że w końcówce Connecticut wyraźnie przycisnęło naszych, ale zdołano utrzymać do końca remisowy rezultat. O awansie do finału zadecydowały rzuty karne. A te lepiej egzekwowali nasi. Kolejno do siatki trafiali: Henryk Pikul, Piotr Kosmala, Antoni Urmaniec i Grzegorz Paluszek, strzał Ryszarda Pawuli obronił bramkarz. Końcowy rezultat karnych: 4-3 dla Roya/Cracovii.
Był to czwarty pełnowymiarowy (2×45 min) pojedynek 60-latków w tzrech dni. Pokazały się kontuzje, Tym niemniej nastroje w zespole są znakomite.
Finał w poniedziałek w godzinach przedpołudniowych