Sezon otwarty w polonijnej piłce zakończy się dopiero 30 listopada. Obserwuję rozgrywki amatorskich lig w Chicago od kilkudziesięciu lat, ale nie pamiętam, by kiedykolwiek do końca listopada piłkarze pozostawali na otwartych boiskach. Co się stało?
Sprawa dotyczy over-30 Dywizji White w Premier Soccer League of Chicagoland, w której do tej pory nie wyłoniono mistrza sezonu,.
Chodzi o zaległy mecz z 31 lipca, w którym Błyskawica miała grać z Wisłą ale nie mając składu wystąpiła o przełożenie meczu,. który do dzisiaj nie został rozegrany – a on zadecyduje o tytule mistrza,.
Co było dalej? Trener Wisły Marek Wiśniewski w w obszernym liście opisał szczegółowo, co się stało.
Oto jego fragmenty.
/…/ Po czterech miesiącach od planowego zakończenia rozgrywek dostaliśmy od Ligi trzy propozycje:
- Gramy za tydzień 30 listopada mecz decydujący o mistrzostwie;
2. Obydwie drużyny są mistrzami i każda dostanie puchar;
3. Przełożenie sprawy mistrzostwa na pierwszą kolejkę sezonu 2026. - Wisła wybrała opcję nr 1.
I gramy za tydzień mecz o mistrzostwo – 30 listopada w Olimpic Park na boisku nr 1 o 10:00 rano .
Miesiąc po zakończeniu sezonu drużyna (Błyskawica – przyp. wk) w nagrodę za odwołanie meczu na 12 kolejek przed końcem ligi z braku zawodników, narzuca nam wraz z ligą wbrew ogólnym zasadom .obowiązującym w piłce nożnej, swoje warunki. Dziwna sytuacja i trochę niesprawiedliwa.
Ale Wisła podejmuje wyzwanie I za tydzień zagra ten mecz. /….)
Tyle w w skrócie od Marka Wiśniewskiego.
Można tylko dodać , że nie byłoby tego zamieszania, gdyby liga ściśle przestrzegała zasad własnego regulaminu – „ wszystkie zaległe mecze muszą by rozegrane w określonym terminie przed końcem sezonu.”
I jeszcze jedno. Przedłożona Wiśłe przez Ligę jedna z propozycji, aby ogłosić mistrzami obie zainteresowane druzyny, jest jakimś nieporozumieniem.
. Bo przy równej ilości rozegranych spotkań, na koniec sezonu Wisła ma na koncie o 1 punkt więcej od Błyskawicy – a przecież chodzi o tytuł mistrza!
