Po nie najlepszym piątku, Marcin Szostak (Polonia Golf Club) znakomicie finiszował w sobotę, w ostatnim dniu „Polonia Open 2011”- Polonijnych Mistrzostw Świata w golfie, rozgrywanych na Florydzie Uzyskał on w kat. gross świetny. Gross rezultat 79 pkt, ,co pozwoliło mu przesunąć się z szóstej na czwartą pozycje. Wygrał Janusz Baczyk (New Jersey), który o 1 tylko punkt wyprzedził Michała Poniża, a trzeci był Mateusz Jedrzejczyk (obaj z Polski).
Dorota Trocha, triumfatorka w rywalizacji pań, zaledwie od 5 lat gra w golfa, a już zadziwia techniką uderzeń
W kat. net triumfował Poniż przed Baczykeim i Leszkiem Kwietniem z PAGC Chicago.
W stworzonej w tym roku kategorii over-35 wygral Marcin Szostak pred Jackiem Kusznerko (PAGC).
Wśród kobiet sytuacja w ostatnim dniu zawodów uległa zmianie – prowadzącaprzez dwa dni Gina Swatowska uległa znakmicie finiszujacej Dorocie Trocha, a trzecie miejsce przypadło Eli Lopuski (Polonia Golf Club).
Na stronie internetowej “Polonia Open 2011” czytam m. in.
Dorota nie pękła
“Przed rokiem Dorota Trocha prowadziła przed finałową rundą z ogromną przewagą nad rywalkami. Wydawało się, że zwycięstwo ma w kieszeni, a zakończyło się frustracją i bolesną porażką. Tym razem to ona musiała atakować, po drugiej rundzie ustępowała liderce pięcioma uderzeniami. Jednak na końcu dnia Dorota była najszczęśliwszą osobą na polu – odrobiła stratę i dorzuciła jeszcze cztery uderzenia.
Dorota Trocha, przyjechała na Polonia Open by Żywiec z Turks i Caicos, małej wyspy położonej gdzieś między Barbados i Haiti.
– Jestem niezmiernie szczęśliwa, że tym razem udało mi się wygrać – powiedziała nam Dorota. – W finałowej rundzie wykorzystałam moją najmocniejszą stronę – grę na “greens”, czyli putting.”
Jak trafiła tam Dorota, dziewczyna z Kalisza? A jak można trafić na Turks i Caicos? Pojechała w odwiedziny do kuzynki, poznała chłopaka, Polaka, zakochała się. Ale w międzyczasie wróciła do Polski, on słał jej emaile, ona konsekwentnie je wyrzucała do kosza. W końcu otworzyła jeden, odpowiedziała mu i tak się zaczęło. Po nieudanym sylwestrze w Polsce Dorota postanowiła skorzystać z zaproszenia. Są już małżeństwem prawie 5 lat.
– A dlaczego zaczęłaś grać w golfa?
– Bo co innego można robić na wyspie? – śmieje się Dorota. To mąż był jej pierwszym nauczycielem.
– Kto z kim wygrywa?
– Dzawniej mąż, ale dzisiaj biję go o 10 uderzeń – mówi Dorota.
Gratulując pani Dorocie życiowego sukcesu w golfie, przepraszam równocześnie za omyłkowe umieszczenie jej na drugiej, a nie pierwszej pozycji. Jednoczęśnie życzę wielu dalszych wspaniałych osiągnięć – autor strony, wk. )
***
Turniej tenisowy, rozgrywany równolegle z golfowym „Polonia Open 2011” zakończył się wygraną Artura Bobko z N. Jorku, który w „finale marzeń” pokonał Pawła Wawrzyniaka 6-4, 7-6 (8-6). Spotkanie trwało 1:43 min.
Dwóch tenisistów chicagoskich dotarło do finałów w kategoriach wiekowych. Józef Harmata w kat, over-60, który startuje w ttych turniejach od 2001 roku, przegrał w finale z Ryszarem Serowikiem z N. Jorku.
Natomiast w finale over-40 Ryszard Lerka walczył z powodzeniem z Emilaem Zadarko. Lerka wygeał także turniej pocieszenia.
Czy można wygrać pierwszego seta, a w drugim prowadzić 6-0 w tiebreaku i przegrać mecz? Okazuje się, że można. Ta, prawie niemożliwa, sztuka udała się Marcinowi Wolakowi z Nowego Jorku. W meczu ćwierćfinałowym w kategorii +40 z Ryszardem Lerką z Chicago, wygrał pierwszego seta 6-4, a w drugim miał sześć meczboli w tiebreaku, prowadząc w nim 6-0. Tego tiebreaka Wolak przegrał 7-9.
Wolak był tak załamany, że trzecią partię oddał praktycznie bez walki 2-6.
Oto wyniki finałów:
Open: Artur Bobko – Paweł Wawrzyniak 6-4, 7-6 (8-6)
Open pocieszenia: Robert Lerka – Justyna Wereszka 2-6, 6-1, 6-3
Debel: Bobko/Zadarko – Wereszka/Czerepaniak 6-1, 6-1
+40: Robert Lerka – Emilian Zadarko 6-1, 6-0
+50: Ryszard Nowotka – Józef Swatowski 7-6, 6-3
+60: Ryszard Serowik – Józef Harmata 6-4, 6-1